Nowennę pompejańską rozpoczęłam pod koniec 2020 roku za mojego chłopaka Rafała, który był w strasznej depresji i bardzo długim ciągu alkoholowym.
W Wigilię skończyłam odmawiać nowennę, zostawiłam Go na Święta i pojechałam do rodziców.Dgy wróciłam chłopak przestał pić,zaczął lepiej wyglądać i stan psychiczny też o niebo się poprawił.Byla bardzo długa przerwa od alkoholu,te ciągi jeszcze potem się zdarzały,ale były krótkie i rzadsze a i chłopak sam zaczął dużo robić w tym kierunku,żeby nie pić. Teraz odmawiam druga nowennę ale w innej intencji i bardzo wierzę w jej moc i w to,że zostanę wysłuchana jak za pierwszym razem. Wdzieczna i pełna nadziei Monika