Odkąd pamietam ufałam bezgranicznie Maryi. Zawsze czułam, ze jest przy mnie. Wszyscy moi bliscy wiedzieli o moim bezgranicznym zaufaniu. W 2015 roku, okazało się, że moja mama zachorowała na czerniaka. Miała wówczas 55 lat. Czerniak bardzo duży, podejrzenie przerzutów. Wielu lekarzy nie chciało podjąć się operacji, ze względu na późniejszą plastykę twarzy po przeszczepie.( tak dużo skory musiało zostać usunięte). Pierwsza myśl- Maryja❤️Zakupiłam Nowennę Pompejańską i zaczęłam odmawiać. Już podczas pierwszej nowenny znalazł się lekarz oraz okazało się, ze nie ma nawet najmniejszych mikroprzerzutów. Operacja trwała 7 godzin. Ja nie ustawałam w modlitwie. Odmawiałam już drugą nowennę. Po operacji okazało się, ze mama nie potrzebuję nic więcej, żadnych lekarstw, radioterapii, dalszych operacji. Nic. Do dzisiaj nigdy nie wrócił. Wszystkie badanie czyste, a minęło już 7 lat. Wiem, ze mama jest zdrowa dzięki Najdroższej Maryi i jej wstawiennictwu. Później odmówiłam jeszcze jedną nowennę. Od 37 dni odmawiam następną nowennę w swojej intencji. Podejrzenie czerniaka! Wierzę, ufam, że Maryja jest ze mną i że mnie nie opuści!
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy