
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 21-05-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 17-06-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 13-07-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Beata: Dzięki nowennie pompejańskiej jesteśmy razem
Nowennę Pompejańska odnawiam poraz kolejny w moim życiu. Zawsze wysłuchana, choć nie ...
Dominika: Nie wiem co mam robić
Od 2,5 roku z mężem staramy się o pierwsze dziecko. Oboje jesteśmy ...
Zofia: Warto czekać i być cierpliwym
Nowenne Pompejanska odmawiałam prosząc o dar trzezwosci dla mojego syna. Kończąc jedną, ...
J.: Powrót dziecka do wiary
Jestem w trakcie odmawiania 5 Nowenny Pompejańskiej. Rozpoczęłam modlitwę w sierpniu ubiegłego ...
Ulka: Rok łask
Dziś zakończyłam kolejną nowennę pompejańską i obiecałam sobie, że tym razem napiszę ...
Ostatnie komentarze
Aplikacja „Nowenna pompejańska i różaniec”! Pobierz i…
20.05.25 by Błogosławiony, który wybudował maryjne sanktuarium w Pompejach – relikwie Bartolo Longo w Wałbrzychu - DAI24
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin macierzyństwo Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Tex zaczelam Pompejanke I wskazanie celu w zyciu i o zeslanie dobrego meza- jestem Panna ale wierze ze wszystko co dobre jeszczw przede mna.Krolowo rozanca swietego modl sie za nami!!!!❤️
Sama o męża modliłam się kilka lat, bardzo długi okres czasu 5 lat może nawet więcej. Potem straciłam już rachubę czasu. Odmówiłam wszystkie modlitwy jakie były, odwiedzam sanktuaria w Polsce w tej intencji. Powiedziałam kiedyś Panu Bogu że będę się modlić do śmierci w tej intencji. Chyba Bóg miał mnie w końcu dosyć i dostałam tego męża, chociaż straciłam już po ludzku nadzieje. Zawsze cytowałam Abrahama uwierzył nadziei wbrew nadziei. Moja rada bądź jak Abraham, nigdy się nie poddawaj.
Aniu, piękny komentarz. A czy Ten wymodlony mąż jest Bożym człowiekiem ? Jesteś szczęśliwa w małżeństwie ? Pozdrawiam to co piszesz jest dla mnie świadectwem. Czekam na odpowiedź.
Mój mąż jest praktykującym katolikiem i dobrym człowiekiem. Jak każdy ma wady i zalety, ale zawsze można na niego liczyć. Po ślubie musiałam całkowicie zmienić swoje życie co nie było łatwym wyborem. Teraz mieszkam na wsi co ma swoje plusy i minusy, ale mieszkanie w domku jest na pewno lepszym rozwiązaniem.
Dziękuję Aniu, miłość wymaga ofiary pełnej miłości. Piszesz, że po ślubie zamieszkałaś na wsi i że musiałaś całkowicie zmienić swoje życie. Ja stoję przed podobnymi decyzjami i ewentualnym mieszkaniem z teściami oczywiście oni na dole my na górze oddzielne wejścia i kuchnia itp. Jak poradziłaś sobie z tą zmianą i organizacją życia.? Pozdrawiam i dziękuję za te słowa, które piszesz są dla mnie ogromnym świadectwem .
Dziękuję Aniu trwaj w miłości i bądź szczęśliwa, miłość jest cierpliwa i nie zna końca 🙂
Przed każda kobietą, która wchodzi w związek jest wiele zmian i przeorganizowania. Jak Aniu poradziłaś sobie że zmianą zamieszkania i przeprowadzka na wieś, z pewnością kosztowało Cię to sporo pokory.
Życie to nie jest bajka i motylki w brzuchu. Trzeba wykazać się czasem dużą cierpliwością do ludzi z którymi się mieszka. Na początku są tylko kawki i ciasteczka , później już nie jest tak milutko. Mój teść z którym mieszkam niestety okazał się konfliktowym człowiekiem i musiałam wyznaczyć konkretne granice jego wtrącania w nasze życie małżeńskie. Żałuje tylko że nie zrobiłam tego na początku naszego małżeństwa. Zaoszczędziło by mi to wiele nerwów, tym bardziej że miałam swoje mieszkanie w mieście i nigdzie nie musiałam się przeprowadzać.
Aniu ja stoję przed takimi dylematami, moja potencjalna druga połowa jest bardzo dobrym człowiekiem ale bardzo zapracowanym. Kocha konie to jego pasja nie widzi się w mieszkaniu w bloku a ja nie chcę mu tego odbierać. Ale perspektywa mieszkania z teściami na dole to odważna decyzja. Nie ma mądrych rad. Co możesz polecić z perspektywy swojego doświadczenia.
Każdy musi sam decydować o swoim losie, wszystko ma plusy i minusy. Jeśli o mnie chodzi zawsze byłam samodzielna i bardzo nie lubię jak ktoś mną dyryguje. Nie wiem czy teraz doświadczając tych trudności wyprowadziłabym się z własnego mieszkania. Nie wiem też czy mój mąż by nim został, gdybym nie chciała się przeprowadzić. Słuchaj własnego serca, proś ducha św. o światło co zrobić. To są trudne decyzje które trzeba podejmować samemu, bo później Ty sama będziesz ponosić konsekwencje własnych wyborów.
Dziękuję Ci Aniu za wszystko co napisałaś. Oddaje tą znajomość Bogu i mam nadzieję że Matka Boża to poprowadzi by wypełniła się wola Bożą w naszym życiu, czy mamy być razem czy nie. Trudne jest to wszystko, długo modlę się o do tego męża, też do sw.Jozefa sama z siebie nic nie mogę z daje się na górę. Czuję spokój jak jestem z moją potencjalną druga połowa po prostu odpoczywam przy nim. Życzę Ci dużo miłości byś była szczęśliwa, pamiętaj o słowach przysięgi małżeńskiej niech one będą Twoją siłą i mocą, módl się do sw.Moniki i Rity. Dużo rozmawiaj z… Czytaj więcej »
W życiu na nic nie jest za późno, bądź cierpliwa. Wszystko jest po coś. Jezus wie jaki i kiedy działać, wykorzystaj ten czas, który masz dany twórczo rozwijaj się i dbaj o siebie a Marka Boża Cię już poprowadzi. Dziękuj za wszystko a dziękczynienie otworzy Cię na Mosc bo Bóg jest mością 🙂
Ufaj ufaj i nie trać Wiary. DLA BOGA NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. POLECAM KSIĄŻKĘ MOC UWIELBIEIA. A sprawy sercowe proszę polecić SW.Jozefowi . On działa cuda.
To piękne, że zawierzyła się Pani Jezusowi przez ręce Maryi i pomimo iż niektóre nowenny (-nie) zostały wysłuchane, dalej Pani się wytrwale modli i ufa. Pisze Pani, że straciła nadzieję na bycie żoną czy matką. To przykre, jeśli człowiek tego pragnie. Mimo, że jestem żoną, matką…a teraz już babcią – także wiele lat wstecz doznałam pustki w sercu, którą nie wiedziałam czym wypełnić. To nieprawda, że tylko samotna, tęskniąca osoba doznaje uczucia pustki. Na szczęście nie zabrakło Bożej łaski i po kilkumiesięcznej pustce, moje serce zaczęło się wypełniać…i tak trwa po dzień dzisiejszy. Tę pustkę w sercu zapełniło dziecko poczęte… Czytaj więcej »