Hej, jestem facetem po 30. Z racji obietnicy od młodości odmawiałem różaniec, mam wrażenie ze na owoce dość długo czekałem, ale w odpowiednim momencie Pan mnie pokierował i wysłał do duszpasterstwa, kierował tak moim życiem, ze przerabiał to co inni albo ja zniszczyłem we mnie. Niestety z mojej głupoty odłożyłem go i zacząłem traktować modlitwe na „odwal”. Dopiero po ok 10 latach wrocilem i aby się utrzymać odmawiam pompejanke za pompejanka. Trochę Exodus90 (to formacja męska modlitwa + post + ćwiczenia) a Pan zadziałał i zabrał moje nałogi, umocnił mnie w słabościach, nauczył mnie czystości. Warto było być wytrwałym na modlitwie, bo może i wszystkie intencje się nie spełniły to Pan w odpowiednim czasie zadziałał i wyciągał i naprawiał moje życie. Polecam post i różaniec 😉 Chwała Panu !
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy