Zaczęłam odmawiać nowennę w maju o cud uzdrowienia i po zakończeniu jej w lipcu poczułam potrzebę serca do odmówienia kolejnej. Modliłam się w dwóch podobnych intencjach, zaczęły pojawiać się u mnie oznaki choroby i czułam że Maryja jest moja ostatnią nadzieją o wyproszenie łask. Okazało się, że nie jestem chora na to co myślałam początkowo i wiem że to prawdziwy cud uzdrowienia po odmówieniu nowenny. Jestem zauroczona tą formą modlitwy i tak jak kiedyś było dla mnie niewyobrażalne odmawiać codziennie tyle razy zdrowaś Mario, teraz wiem, że będą kolejne odmówione przeze mnie nowenny. Nie posiadam się z radości myśląc o wielkości i dobroci naszej Matki! Módlcie się a zostaniecie wysłuchani!
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy