Nowenna Pompejańska towarzyszy mi od 2018r. Pragnę złożyć świadectwo z odmówienia dwóch nowenn i podziękować Matce Bożej za wysłuchanie. Pierwsza z nich dotyczyła prośby o uzdrowienie mojego zęba. Stomatolog straszył mnie leczeniem kanałowym jedynki. Założył „lekarstwo” do następnej wizyty i kazał obserwować. Sprawa ta nie jest przecież jakąś ogromną tragedią i wydawać się może błahe i dziecinne, aby zawracać Maryi tym głowę. Mnie natomiast bardzo przytłoczyła ta wiadomość, zwłaszcza że pojawiła się ona w czasie dla mnie niezwykle trudnym, gdzie przeżywałam wiele różnych problemów. Matka Boża jest jednak bliska naszym codziennym sprawom. Kolejna wizyta przypadła na mój ostatni dzień nowenny. Okazało się, że leczenie kanałowe nie będzie konieczne, a z zębem jest póki co nadal wszystko w porządku. Od tego czasu minął już rok.
Moja druga nowenna dotyczyła prośby o łaskę, którą mi w tej chwili potrzeba. Ciężko jest stwierdzić jednoznacznie co było tą łaską. Dla mnie natomiast był to ogrom łask. W czasie tej nowenny mogłam dwukrotnie odwiedzić Matkę na Jasnej Górze, co uważam za jeden z najpiękniejszych darów tej modlitwy. W pracy towarzyszył i nadal towarzyszy mi ogromny spokój, życzliwość ze stron innych. W czasie trwania nowenny trafiłam również w Internecie na piękne homilie, uporządkowałam wiele spraw, znalazłam czas dla siebie. Uważam więc, że nie była to tylko jedna łaska, a cały ich ogrom i na pewno wiele, wiele innych, których na ten moment nie dostrzegam lub które wkrótce się pojawią. Maryja nie umie dawać mało. Matko! Dziękuję Ci z całego serca!
Warto czytać świadectwa, komentarze. Na problemy z zębami Matka Boża pomaga. Suuuper!