Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mama: Nowenna pompejańska w intencji rozbitego małżeństwa

0 0 głosów
Oceń wpis

To jest chyba czwarte lub piąte świadectwo moje. Od 3 lat odmawiam nowennę pompejańską , przez rok chyba tylko w intencji małżeństwa mojego dziecka. Raz było lepiej , potem gorzej, znowu jakaś nadzieja , upadek i tak przez 3 lata . Później inne intencje doszły , za siostrę , mamusię . Wyszły ze swoich chorób, taka mam nadzieję. Rak który pojawił się u mojej mamusi został na bardzo wczesnym etapie zdiagnozowany, i mam nadzieję ,że śladu po nim nie ma i nie będzie. Prosiłam Matkę Miłosierną o zdrowie mamusi i siostrzyczce. Są zdrowe! . Ale małżeństwo mojej córki jest rozbite, nie mają jeszcze rozwodu, ale są w innych nowych związkach i wydają się szczęśliwi (ale tak nie powinno być) Złożyli przysięgę prze Bogiem . A mi serce pęka .Nowenny , litanie , wszelkie modlitwy o uzdrowienie nie pomogły niestety. Bóg ma inny plan . Mój Tato rozwiódł się z mamusią, bardzo to przeżyłam, nie myślałam ,że i moja córka też podąży tą drogą, Może to pokoleniowa kara ? Jest mi bardzo ciężko. Wierzę ,że moje modlitwy nie poszły na marne, może Bóg obdarował inne małżeństwa. Jedynie modlitwa daje mi spokój, chociaż wtedy łzy płyną strumieniem (nie zawsze , ale często bardzo) Co mogłabym jeszcze zrobić aby ratować ich ? modlę się za nich oboje , tylko to mogę. W Bogu pokładam nadzieję , wiarę. Bo bardzo go Kocham.Matko Miłosierna Prowadź nas Ratuj małżeństwa. Duchy Święty oświeć serca i umysły małżonków , aby nie było rozwodów

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
11.11.21 09:08

Piękne świadectwo, umacnia drugiego człowieka, który jest w podobnej sytuacji. Ja modlę się za swoje małżeństwo od 6 lat, a od 3 lat jesteśmy po rozwodzie. Zamawiam mszę święte w pierwszą sobotę miesiąca i nie tylko, w lutym 2018 zawierzyłam nasze małżeństwo na Jasnej Górze, obecnie mówię 19 nowennę pompejanską, bo bez modlitwy nie dałabym rady. Wierzę w cud odrodzenia naszego małżeństwa, choć po ludzku nie ma juz żadnych szans. Niech łaskawy Bóg ma Was wszystkich w opiece.

Mateusz
24.07.21 04:58

Masz piękna intencję i modlitwę. Módl się i proszę o modlitwę za mnie i IiJ ❤️

Regina
23.07.21 07:17

Szczęście córki i zięcia (z innymi osobami) jest tylko pozorne. To się wcześniej czy później sypnie i każde zacznie szukać przyczyn, a przyczyną jest pohańbiony Sakrament. Proszę się nie martwić. Bóg wysłucha. Szybciej niż Pani myśli.

Mateusz
25.07.21 05:47
Odpowiada na wpis:  Regina

Regina dołączam się do twojej modlitwy.

Beti
02.08.21 19:32
Odpowiada na wpis:  Regina

Nie ukrywam, że czasem tracę nadzieję, ale modlę się za nich.

Mateusz
18.07.21 13:17

Cudne świadectwo. Módl się dalej. Walcz o małżeństwo jest takie słowo daj córce i jej mężowi. Tak nam dopomóż Bóg w Trójcy jedynej az do śmierci.

Agata
18.07.21 22:36
Odpowiada na wpis:  Mateusz

Ja także modlę się od trzech lat za swoje rozbite małżeństwo. Jestem w mężem w separacji. Dobrze, że modli się Pani za ich małżeństwo, to bardzo dużo. Jedno tylko sprostowanie tego co Pani napisała. Bóg nie ma innego planu co do małżonków, tylko taki, aby byli razem. Niech Pani nie ustaje w modlitwie, dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, a modlitwa wstawiennicza ma dużą siłę. Ja też nadal się modlę za swoje małżeństwo, pomimo, że czasami też mi jest bardzo trudno zaufać, że coś jeszcze może się zmieni. Ale mimo wszystko jak potrafię, tak trwam w modlitwie. Z Panem Bogiem

Mateusz
20.07.21 05:51
Odpowiada na wpis:  Agata

Ja modlę się za swoje od 2 lat prawie

Regina
23.07.21 07:15
Odpowiada na wpis:  Mateusz

Panie Mateuszu, proszę się nie poddawać! Proszę szukać kontaktu z żoną – jeśli tylko to możliwe. Proszę się spotykać pod byle pretekstem i pisać/dzwonić do niej jak do ukochanej osoby. Proszę się nie dać zbić z tropu, to Pana żona – niczyja inna.

Mateusz
23.07.21 19:41
Odpowiada na wpis:  Regina

Jeżdżę o chodzę i jeżdżę i chodzę mimo że wielu odciąga mnie od modlitwy głupoty mówi nie módl się itd. Wstaje idę modlę się i jadę za żonę i córkę i codziennie w krwi Chrystusa zanuzam. Nie cofam się ani o krok. Dzień po dniu. Zanuzam żonę w Krwi Chrystusa teraz jako zadośćuczynienie za grzechy nasze. I wstaje i jadę do Żony i córki. Wstaje i jadę a wszystkie pomówienia zanuzam w krwi i codziennej Eucharysti od ponad 1.5 roku. Jutro wstanę i dalej będę się modlił za żonę i córkę. Mam jednego świadka Boga.

Mateusz
24.07.21 04:39
Odpowiada na wpis:  Regina

Regina wiem że niczyja inna o za każdym razem jadę i proszę aby się odezwała i Jezus się jak za nią i córeczką tęsknię ❤️

Regina
23.07.21 07:13
Odpowiada na wpis:  Agata

Pani Agato, proszę się nie poddawać! Proszę się modlić dalej i też – przede wszystkim – jak najwięcej kontaktować się (spotykać się, jeśli to możliwe) z mężem!

Agata
16.10.21 19:43
Odpowiada na wpis:  Regina

Dziękuję ❤️

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x