Na początek, powiem, że Ci którzy myślą że nie dadzą rady to się mylą i to bardzo. Ja też tak mówiłem i szukałem wymówek Ale zacząłem nie wiedząc jak dam radę odmawiać Dodam że pracuje na budowie i mam małe dzieci więc cały czas mam co robić i ciężko siąść w spokoju i odmawiac. Zacząłem odmawiać przed snem ale to ciężko nie zasnąć Więc zaczynałem rano ile zdążyłem, kontynuowałem np podczas dojazdu do pracy i powrotu ale to zależało gdzie pracowałem czy szedłem pieszo czy kierowałem czy nie Starałem się wykorzystywać każda chwilę by odmawiać Jak wróciłem do domu i np myłem gary to odmawiałem, czy też pomagałem przy dzieciach . Więc przed snem niewiele mi zostawali lub wcale Fakt że wszystko się układa tak by przestać odmawiać ale z drugiej strony hartujemy swego ducha i wzmacniamy co dnia i rośniemy w siłę Dałem radę i nie uzyskałem spełnienia intencji mojej ale otrzymałem możliwość zbliżenia się do Boga i rozumieniu dużo kwestii z Nim związanych, zacząłem inaczej na świat patrzeć i rozumieć Stałem się w środku lepszy i dostałem chęć hartowania swej pokory Co dzień czytam troszkę Pismo Święte Analizuje i co raz więcej rozumiem, a prośba spelni się pewnie w odpowiednim czasie Chodzi o wzrok . Sporą wada. Ciężka w skorygowaniu Radzę sobie i to dobrze ale wiem że z wiekiem może być kiepsko, a nie chciał bym być ciężarem. Na pewno są poważniejsze intencje, ale niech każdy z czymkolwiek ma problem to śmiało się modli Nowenną Pompejańska bo działa . Poproście Matkę Boską by Wam dopomogła
Z Panem Bogiem wszystko się uda.
Marcin, nie wiem jaką masz wadę wzroku, ale duże wady wzroku można skorygować soczewkami ortokeratologicznymi, albo wszczepić do oka soczewki fakijne lub refrakcyjne. Poczytaj o tym.
Prawdziwy z ciebie mężczyzna Marcin, takich świadectw jak twoje jest niewiele. Bardzo mi się podoba i życzę ci wielu łask od Boga i niech Bóg zawsze prowadzi i błogosławi ciebie i twoją rodzinę. Trzymaj się zdrowo.