Byliśmy młodym małżeństwem bo zaledwie 2 lata Były dni lepsze i gorsze jak u każdego Mąż był miloscia mojego życia Choć nie chodziliśmy długo wiedziałam że to To Szczęśliwa spokojna i pewna Jego na 100 procent Był to dzień jak co dzien Wyszedł do pracy a okolo godz 10 zadzwonił i poinformował mnie ze juz mnie nie kocha że już nie chce ze mną być Że jestem nudna że nie służy mu wieś gdzie mieszkamy ze za długo pracuje itp Powody ogólnie wyssane z palca Doznaje szoku nie umiem ułożyć sobie tego w głowie Płaczę proszę o rozmowę Niestety słyszę tylko wyzwiska i że to koniec On zdania nie zmieni Jestem w rozpaczy Nie jem nie śpię Zdrowie szwankuje coraz bardziej Wsparciem okazują się rodzice i Bóg Zaczynam odmawiać Nowennę Gorliwie z prośbą aby mąż zrozumiał swój błąd odnalazł w swoim sercu ponownie miłość do mnie i wrócił Mateńka wysłuchała mojej prośby Po 7 tyg mąż przeprasza przyznaje się do romansu wielkiego błędu który popełnił i chce wrócić Dałam szanse bo wiem że gdyby nie była taka wola Matki mąż by nie wrócił Dziękuję i zawsze będę wdzięczna że dostaliśmy szanse na uratowanie naszego małżeństwa