Chciałabym złożyć świadectwo, że dla Mamy naszej, nie ma rzeczy niemożliwych. To trudny czas ten Covid. Nagle praca, miała być wykonywana w domu. Przecież to miało być na chwilę, a trwa już półtora roku….Wszystko dosłownie wszystko zostało przeniesione do domu. Szkoła i praca, totalne zamknięcie na świat. Wszystko szło do góry a ja stałam w tym samym punkcie. Tlumaczylam sobie, że i tak dobrze, że ta praca jest. Zaczęłam odmawiać Nownnę w intencji pracy. To był trudny czas. Przetasowania w firmie a ja w domu. Jaki ja mam wpływ na siebie, kto mnie posłucha na odległość? Zmieniono mi kierownika. Mama zadbała o wszystko! Nie tylko dostałam podwyżkę ale i udało się wywalczyć dla mojej koleżanki, która nie słyszy. Bałam się tych zmian ale teraz widzę, że wyszły nam na dobre. Wreszcie czuję, że ktoś widzi nasze starania. Mimo iż łatwo nie jest, usłyszymy też dobre słowo. Poprostu pewnego dnia tknęło mnie coś, spróbuj za pracę bo idą zmiany. Nie pierwszy raz odmawiam Nownnę. To też nie pierwsze świadectwo. To nie jest trudne wystarczy wziąść różaniec i zaufać. Nasza Mamusia nas wysłucha i o nas zadba – wszystko tylko w odpowiednim czasie. Dziękuję za wszystko Mamusiu.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy