W czasie pandemii straciłam pracę. Kryzys na rynku pracy nie ułatwiał poszukiwań. Sytuacja ta zmobilizowała mnie do odmówienia nowenny pompejańskiej. W trakcie odmawiania nowenny odbyłam wiele rozmów rekrutacyjnych cały czas ufając, że znajdę wymarzoną pracę. Modliłam się bardzo konkretnie: o pracę w konkretnej branży, dziale, mieście, w konkretnych godzinach za określoną stawkę, szczegółów, o które prosiłam było wiele. Wszystko o co modliłam się spełniło z nawiązką. W tej chwili mam cudowną pracę, która daje mi satysfakcję. Pracuję już parę miesięcy, a każdego dnia nie wiem jak wyrazić wdzięczność za to co dostałam. Poza pracą w czasie trwania nowenny doświadczyłam również wielu innych łask.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy