Nowennę zaczęłam odmawiać jakieś trzy lata temu. W tym czasie odmówiłam ich kilka w różnych intencjach. Ta modlitwa działa cuda. Zauważyłam pewną zależność. Podczas modlitwy jest bardzo trudno. Problemy wokół intencji narastają powodują zniechęcenie. Nie wolno się poddać tylko odmawiać kolejne części. Im bliżej końca wszystko się rozwiązuje, a intencja prędzej czy później zostaje wysłuchana. Dodatkowo zyskujemy zaskakujący, wewnętrzny spokój. Ostatnią moją intencją było zdrowie i prawidłowy rozwój dla mojego dziecka, które właśnie noszę pod sercem. Zaraz po końcu nowenny przypadały pierwsze badania prenatalne. Wszystko z maleństwem w porządku. Dzisiaj rozpoczynam kolejną modlitwę. Ufam, że intencja również zostanie wysłuchana.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy