Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
07.10.22 23:16

Witaj Joanno, jak się masz ? Jak sytuacja się potoczyła dalej. Mam nadzieję,że wszystko już w porządku. Zasługujesz na to aby żyć spokojnie i nie martwić się o jutro. Masz siłę 🙂

Joanna
24.10.22 22:51
Odpowiada na wpis:  Ania

Witam Anno, dziękuję bardzo dobrze się mam ☺️ Obudziłam się dzisiaj – Bóg dał mi kolejny dzień na przeżycie – to dopiero dar Ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi to najważniejsze, Franciszek dostał się od września do miejskiego Żłobka, mamy gdzie mieszkać, mamy co jeść i w co się ubrać, mam wieloletnią już pracę, którą niestety będę musiała zmienić ponieważ pracuje tylko popudniami do wieczora i bardzo mało czasu spędzam z Franiem ale ważniejszą sprawą jest fakt, że ta praca jest, mam rodzinę – dom rodzinny do którego zawsze mogę wrócić, udało się pogodzić powrót do pracy, żłobek z pomocą… Czytaj więcej »

Ania
15.01.23 18:31
Odpowiada na wpis:  Joanna

Joanno. Minęło już trochę czasu. Mam nadzieję, że u Was już dużo lepiej. Może nowy rok przyniesie coś dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny. Trzymam kciuki, żeby udało się odnowić związek z Jakubem i trzymam za niego, by powrócił na właściwą ścieżkę dobra. Mam też nadzieję, że udało Ci się zmienić pracę i spędzać więcej czasu z dzieckiem.

Joanna
29.12.21 02:44

Z tej strony autorka świadectwa – Joanna. Chciałabym zachęcić i prosić WSZYSTKICH, aby nie odpuszczali w modlitwie, nie dali się złemu omotać, NIE PODDAWALI SIĘ, NIE USTAWALI pomimo tego, że nie jest tak jak byśmy chcieli. Ufajcie Panu Bogu! ” Życie jest reżyserią Pana Boga. Wszystko będzie tak jak ma być. Miriam ” Moje poprzednie świadectwo, (które dotyczyło ratowania naszego małżeństwa) ukończyłam gdy byłam w 6 miesiącu ciąży a romans mojego Męża kwitł. Przed porodem były różne utrudnienia ale dzięki Bogu wszystko rozwiązywało się pomyślnie. W czerwcu urodziłam naturalnie zdrowego, silnego, wymodlonego Synka Franciszka ❤️ i jestem bardzo szczęśliwa, że… Czytaj więcej »

A
24.06.21 19:18

Droga Joanno,
Jakbym czytala swoja swieza historie zycia. Tyle ze ja o zradzie mojego meza dowiedzialam sie w 3 miesiacu ciazy po 4 latach staran o dziecko. Modlitwa dale spokoj i ukojenie. Pozdrawiam.

Joanna
02.07.21 14:35
Odpowiada na wpis:  A

Droga A.
Bardzo Mi przykro, że Ciebie i Twoją Pociechę również to spotkało ale wiem, że poradzisz sobie z tym. Jestem tego pewna! Wybierając drogę Pana Boga jesteś Zwyciężcą! Życzę Ci dużo uśmiechu, siły, niewyczerpywalnej motywacji do życia oraz opieki Pana Jezusa i Maryi. Pozdrawiam Ciebie i dzieciątko serdecznie

Kasia
03.04.21 17:08

Kasia.
Z Panem Bogiem dasz radę. W tym roku patronem został św. Józef. Proś o cud za jego wstawiennictwem. Jest też Wspólnota Trudnych małżeństw SYCHAR.
Ja mam troje dzieci i jestem obecnie w 7 miesiącu ciąży. Mój mąż ma już drugą kochankę w przeciągu 8 miesięcy. Od czterech miesięcy nie mieszka z nami. Jest nam bardzo ciężko również finansowo. Ale dzięki obcym dobrym ludziom nie brakuje nam na chleb.

Joanna
07.04.21 20:59
Odpowiada na wpis:  Kasia

Witam Cię Kasiu.
Dlatego, 'nie odstępuje’ go na krok dziękuję za wskazówki. Będę pamiętać o Was w modlitwie. Kasiu, gdybyś potrzebowała pomocy/wsparcia to napisz. Na pewno będziesz silniejsza jak przetrwasz ten trudny czas. Pan Bóg Cię nie zostawi bez opieki Jeżeli zawierzysz wszystko Panu Bogu i zaufasz to na pewno wszystko dobrze się skończy. Niech Pan Cię błogosławi i strzeże. Niech rozpromieni nad Tobą Swe oblicze. Życzę Tobie i całej rodzinie wytrwałości, Obfitych Łask Bożych i Opatrzności. Pozdrawiamy i ściskamy Was.

Agata
24.05.21 23:19
Odpowiada na wpis:  Joanna

Piękna z Pani kobieta Joanno. Zazdroszczę takiej postawy, takiego zaufania Bogu, spokoju. Wszystkiego dobrego dla Was.

Joanna
26.05.21 00:32
Odpowiada na wpis:  Agata

Dziękuję Pani Agato 🙂
To wszystko zasługa modlitwy i pełnemu zawierzeniu. Życzę Pani z całego serca nieskończonej opieki
i troski Maryi oraz odczuwalnej obecności Pana Jezusa w Pani życiu – niech Dobry Bóg Panią strzeże. Dobrego Nam się przyda ponieważ do porodu pozostalo już tylko 3 tygodnie. I największy CUD wydarzy się w Moim życiu ❤️ Chwała Panu! Pozdrawiamy, Asia z Franiem.

Laura
02.04.21 05:06

Joasiu oddaj siebie i Franciszka św Józefowi, oddaj mu ojcostwo nad dzieciątkiem, a przekonasz się że wypełni te obowiązki równie dobrze, albo i lepiej, w zastępstwie Jakuba, który do tego nie dorósł.

Joanna
07.04.21 20:40
Odpowiada na wpis:  Laura

Dziękuję za cenną uwagę. Dużo słyszałam o cudach za wstawiennictwem Św. Józefa. Czasami brakuje czasu albo sił aby podjąć się modlitw do kolejnego patrona ale postaram się zaprzyjaźnić ze Św. Józefem. Pozdrawiamy cieplutko, Asia z Franiem 🙂

Laura
02.04.21 04:36

Pani Joanno, takiego świadectwa nie mogła by pani napisać bez światła ducha świętego. Z pani słów bije przebaczenie, pokój serca, i żywa więź z Jezusem. Obejmę panią moją modlitwą, a zarazem dziękuję że przekonała mnie pani do nowenny pompejańskiej.

Joanna
07.04.21 20:35
Odpowiada na wpis:  Laura

Pani Lauro, bardzo dziękuję za wsparcie i otuchę modlitwą. Osiągnięciem będzie, jeżeli Pani sama się do Niej przekona 😀 z całego serca życzę Pani wytrwałości w modlitwie, Obfitych Łask i Opatrzności Bożej.

Asia
01.04.21 11:33

Przepraszam za mój niechrzescijanski, niekatolicki komentarz ale skoro Twój mąż mając tak kochająca rodzinę „Chce zacząć swoje życie od zera” to może lepiej aby został już tym zerem… Pomodlę się za Ciebie o znalezienie innego sensu życia oraz za Wasze jakby nie patrzeć sakramentalne małżeństwo zdrowaśką i za tę „wartościową i wyjątkową” kobietę przy stacji benzynowej również…

Joanna
07.04.21 20:28
Odpowiada na wpis:  Asia

Droga Imienniczko, nie masz za co przepraszać. Napisałaś prawdę. Również tak uważam i nie będę mu w tym przeszkadzać. Jeżeli żyjąc w 'ten’ sposób jest szczęśliwy to nie będę w tym szczęściu przeszkadzać. Skoro osiągnięcie dna moralnego jest dla niego spełnieniem życiowym i aspiracją na dalsze życie to dobrze się składa, że jesteśmy osobno i nie mieszkamy razem. Powierzam Mojego Męża w każdej modlitwie i oddaje Go Panu Bogu. Dziękuję Asiu za wsparcie i modlitwę. Pozdrawiamy Asia z Franiem 🙂

Beata
31.03.21 21:57

Ja mam tak od roku.Walczę o męża i czuje się jak na karuzeli.Raz wydaje się być wszystko na dobrej drodze a zaraz znowu się rozpada.Mojemu mężowi trudno zdecydować z którą ostatecznie chce być.A ja zamiast Go zostawić za te krzywdy modlę się o jego powrót i ocalenie małżeństwa.Patrzę też na synka,który lgnie do niego i chyba to mnie motywuje do tej dalszej walki choć serce pęka.

B.
30.03.21 22:40

Asiu,wiem co czujesz i jak na ironię losu mój mąż również ma na imię Jakub.Zachowanie Twojego męża bardzo mocno odzwierciedla to co zrobił i jak postąpił mój ślubny. Wierzę,że będzie dobrze choć obecnie ta pustka mnie zabija.Może mogłybyśmy się ze sobą porozumieć?

Joanna
07.04.21 20:04
Odpowiada na wpis:  B.

Kochana B., to przeszłość i historia – życzę Ci z całego serca abyś czuła to co teraz czuję Ja 🙂 chęci do życia, poczucie własnej wartości, siłę… naprawdę. Odzwierciedla, ponieważ Zły 'wie’ jak doprowadzić do rozpadu małżeństwa – typowy schemat postępowania. Ja osobiście nie czekam aż 'będzie dobrze’ bo tak naprawdę nie wiem co będzie dla mnie dobre, ja robię wszystko aby TERAZ było mi dobrze 🙂 Mnie też próbowała zabić ale Pan Bóg nade mną czuwał i nie pozwolił. I nadal trwa przy mnie i dzięki Panu nie czuję się samotnie. Z miłą chęcią, jeżeli tylko będę potrafiła Ci… Czytaj więcej »

B
11.04.21 22:22
Odpowiada na wpis:  Joanna

Joasiu,dziękuję za to co napisalas.Bardzo bym chciała aby tak właśnie było,abym mogła znowu żyć pełnią życia i cieszyć się tym co mam.A mam wspaniałego synka.Podaje maila roboczego marta997marta@gmail.com

Jacek
27.03.21 21:43

Joasiu wszystko w swoim czasie jak sama piszesz. Bóg spóźni się 15 minut a i tak zdąży. Sama zobacz to forum ilu mężczyzn wraca a jak mało żon. Prędzej czy później oprzytomnieje i wróci kto wie czy nie po przyjściu Frania na ten świat. Ściskam gorąco

Joanna
07.04.21 19:41
Odpowiada na wpis:  Jacek

Witaj Jacku, dziękuję Ci za słowa otuchy 🙂 Z upływem czasu powierzam życie Bogu ponieważ zrozumiałam, że tylko On wie co było, jest i co będzie najlepszym rozwiązaniem dla Mnie i Frania. Wiem, że tylko z Bogiem będę szczęśliwa także nie ingeruje w Jego scenariusz na Nasze życie. Dziękuję Panu, że jestem w tym miejscu w którym jestem ponieważ ten kryzys bardzo mi pomógł i odmienił moje życie, jestem wdzięczna i doceniam każdy dzień 🙂 Natomiast patrząc na życie Jakuba, na jego tryb i perspektywę to bardzo mu współczuję, jest mi Go szkoda – tak po ludzku. Po ludzku chciałam… Czytaj więcej »

22
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x