Nowennę pompejańską odmawiałam juz kilka razy. Jedna z nich była w intencji zdania matury przez syna i dostania się na studia. Otrzymałam tę łaskę, o którą prosiłam Matkę Bożą. Ale na wakacjach po maturze syn zaczął chorować. Odezwała się choroba, która była ukryta, nie wiedzieliśmy o niej. Początkowo pojawiły się poważne trudności z leczeniem, ostatecznie jednak udało się je zorganizować, syn jest zdrowy, rozpoczął studia w terminie. Wtedy nie wiązałam tej sytuacji z nowenną pompejańską, z perspektywy czasu jednak zauważyłam w tym opiekę Matki Bożej – przecież choroba ujawniła się w takim okresie, że w żaden sposób nie przeszkodziła w nauce. Gdyby problem pojawił się wcześniej lub później, matura lub studia byłyby zagrożone. Bardzo dziękuję za tę łaskę, a przede wszystkim za zdrowie syna i pomoc lekarzy.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy