Kiedy zaczela się epidemia i w marcu ubiegłego roku zaczely sie obostrzenia proboszcza mojej parafii bardzo pilnował aby zalecenia m.in. o ilości osób w kościele byly przestrzegane. Stal przy drzwiach i jak było już 5 osób to zamykał kosciol. Ale najtrudniwsmjsze bylo narzucanie parafianom przyjmowanie Ciała Chrystusa na rękę bo tylko taka możliwość byla w mojej parafii. Czulam ze ksiadz potrzwbuje modlitwy. Mimo żalu, smutku jakiegoś zawodu zaczelam odmawiać nowebne pomoejanska za mojego proboszcza a ja zaczelam chodsic do innej parafii. Minal rok i przed swietami Bożego Narodzenia proboszcz zmienil nastawienie, kiedy przyszlam na msze św do swojej parafii byla mozliwosc przyjmowania Ciała Jezusa mając wybór . A kościół byl pelny ludzi. Wierze ze modlitwa nowena miala wplyw na zmianę ksiedza
Moim zdaniem Komunia w czasie pandemii powinna być podawana na rękę. U mnie w kościele jest z tym problem bo jest tylko 1 ksiądz do którego czasami trudno jest się dopchac na początek aby załapać się na komunię na rękę.
Podawanie komuni do ust jest bardzo niehigienicze . Często ręce księdza są obślinione . Jak byliśmy we Włoszech w kościele katolickim komunią była podawana zawsze na rękę. Uważam że w czasie epidemii komunię należy podawać na rękę. Tak samo powinno miec miejsce jak skończy się covid.