Mąż zawsze wydawał wiecej niż miał, nie potrafił przestać. Rozmowy nie pomagały, a dlugi rosły. Pare lat temu odmówiłam moją pierwszą nowenne w intencji znalezienia wyjścia z naszych problemów finansowych. Matula mnie wysłuchała, długi nadal jeszcze są, powoli z nich wychodzimy i teraz na wiecej nam starcza i rzadziej musze pozyczać. Maż z roku na rok coraz wiecej rozumie i sie bardziej stara.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy