Choruje już kilka lat na chorobę nowotworową znów kolejna progresja kolejne badania brakuje mi siły na dalszą walkę i w pewny momencie wyświetla mi się na telefon nowenna pompejańska chciałam odmawiać ale wmawiałem sobie że nie dam rady po rozmowie z pewną osobą zaczęła odmawiać. Odmawiać pierwszą nowennę prosiłam o uzdrowienie nie do końca zostałem wysluchana ale czułam obecność naszej Królowej Miałam robione badanie którego bardzo się bałam aja je przeszam nie wiem jak odzyskałam spokuj jestem bardzo wdzięczna i dziękuję za łaski . Drugą nowennę odmówiłam w intencji syna do tej pory nic się nie zmieniło ale będę cierpliwe czekać wierzę w moc nowenny. Teraz odmawiam trzecią nowennę zły daje znaki ale nie poddaje się .