Prosiłam Maryję o pracę taką jaką uważa dla mnie za najlepszą. Swoją Nowennę skończyłam odmawiać 24 grudnia, a za dwa tygodnie „praca sama do mnie przyszła”. Prawdziwy cud. Teraz z początkiem roku , jeszcze w obecnej sytuacji panującej pandemii ciężko o pracę. Ja swoją otrzymałam za sprawą Naszej Kochanej Mateńki. Były dni kiedy ciężko było się skupić na modlitwie ale nie poddawałam się, trwałam w modlitwie i czuję bliskość i obecność Maryi w codziennym życiu. Nowenna Pompejańska ma wielką moc. Chwała Panu i Matce Najświętszej Maryi
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy