We wrześniu br. minęło 13 lat od operacji nowotworu złośliwego prostaty mojego męża. Właśnie po tylu latach dowiedzieliśmy się, że nastąpiła wznowa. Razem przyjęliśmy wiadomość z wielką pokorą i spokojem, że Matuchna czuwa nad mężem. Obecnie mąż jeździ na radioterapię 37 naświetleń, które znosi dobrze. Wierzymy, że wszystko się ułoży i dalej będziemy mogli cieszyć się życiem. Wierzę głęboko, że Jezus jest z nami w każdej chwili dnia. W między czasie 4 lata temu dwukrotnie syn był operowany – złośliwy nowotwór pluc. Do dnia dzisiejszego czuje się dobrze, cieszy się życiem. Choć ciężko jest, że jako 42 letni mężczyzna nie może podjąć, żadnej pracy ale jest z nami – żyje. Ogromnie wdzięczna jestem za wszystkie otrzymane łaski prosząc o dalszą opiekę nad moją rodziną oraz siłę do dzwigania krzyża choroby męża i syna. Maryjo wypraszaj zdroje łask dla nas. Zanieś przed tron Boży me podziękowania. Modlę się Nowenną Pompejanską 14 raz może to niewiele ale jestem pewna, że wszystko co się dzieje jest za przyczyną Maryji.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy