W 2014 roku stanął na mojej drodze fantastyczny człowiek :dobry , troskliwy, wyrozumiały, czuły itd..ale…było jednak ale..był po rozwodzie. jego była żona poznała kogoś innego i zostawiła jego z dwójką małych dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Jest osobą bardzo wierzącą, czym bardzo mi zaimponował, ze widywałam go co niedziela z dziećmi na mszy świętej, na każdym nabożeństwie majowym, różańcu, drodze krzyżowej. I tak minęło 17 lat jak widziałam jego życie z daleka, nigdy nie myśląc o nim jako o ewentualnym kandydacie na męża. W 2014 roku spotkaliśmy się w jednym miejscu pracy. i stało się…bardzo zaczęliśmy się do siebie zbliżać, mieliśmy wspólne tematy, fajnie i miło spędzaliśmy razem czas, namówiłam go do chóru parafialnego do którego ja należałam itd..w pewnym momencie zorientowaliśmy się , ze nie jesteśmy sobie obojętni i chcielibyśmy spędzić resztę naszego życia razem. Ja miałam wtedy 40 lat ( panna) on 13 lat starszy z doświadczeniem i dziećmi. Jednak oboje jesteśmy bardzo wierzący i nie było mowy o tym byśmy byli razem, żyjąc w grzechu. Po paru miesiącach podjęliśmy decyzje o złożenie wniosku o stwierdzenie nieważności małżeństwa, gdyż byliśmy przekonani , że takowe zostało zawarte. Jednocześnie od dnia w którym partner rozpoczął pisanie pisma do sądu, rozpoczęliśmy nowennę pompejańska w intencji naszej, by jeśli jest to możliwe, by Matka wyprosiła nam wspólne życie. Spotykaliśmy się, rozmawiali i wspólnie snuli plany licząc na to , że kiedyś przyjdzie taki dzień, ze otrzymamy decyzje z sądu o stwierdzeniu nieważności małżeństwa i będziemy mogli być razem. Będziemy mogli wziąć ślub i stworzyć rodzinę i żyć zgodnie z przykazaniami. I doczekaliśmy się w marcu 2017 roku otrzymaliśmy pismo o stwierdzeniu nieważności małżeństwa. Radość była nie do opisania, nowennę odmawialiśmy przez ten cały okres w tej samej intencji i Matka nas wysłuchała. W dzień Matki Bożę Różańcowej 7 października stanęliśmy przed ołtarzem i przysięgliśmy sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. W tym roku minie 3 lata od tego wydarzenia. Nowenna jest nadal w moim życiu od tego czasu, gdyż modlimy się teraz o dar potomstwa. Mąż ma już dorosłe dzieci , które maja swoje życie a my pragnęlibyśmy mieć swoje , nasze dziecko. Wiem, ze mamy już swoje lata ale tak bardzo pragnę byc mamą i doczekać się wspólnego dziecka. Nie ustaje w modlitwie pompejańskiej i modlitwie do św. Gerarda o dar potomstwa i o ten dar proszę Matkę, bo ona dobrze wie jak bardzo tego pragnę. Wy też nie ustawajcie w modlitwie. Matka nas wysłucha. Z Bogiem.
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 10-04-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 07-05-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 02-06-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Aktualizacja apki „Nowenna pompejańska i różaniec”
Grzegorz: W intencji rodziny
Monika: Dar późnego macierzyństwa
Krzysztof: Nie wierzyłem…
Elżbieta: Otrzymałam mieszkanie
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Mam podobną historię. Mam obecnie 39 lat, od roku jesteśmy małżeństwem i modlę się o dziecko. Uda się Pani. Wszystkiego dobrego 🙂
Piękne świadectwo. Życzę wszelkiego dobra i pomodlę się. Z Panem Bogiem.
Pani Magdaleno! Ja miałam 40 lat, mój mąż 47 kiedy zostaliśmy rodzicami. Córeczka Ma teraz 7 lat.
Ja też modliłam się do Świętego Gerarda!
Szczęścia mnóstwo dla Państwa!