Nowennę poznałem dzięki byłej dziewczynie. Nasz związek zakończył się kiedy dowiedziałem się o jej przeszłości, którą wcześniej przede mną ukrywała. Zapewniała mnie później, że wiem już wszystko i prosiła o kolejne szanse. Nie potrafiłem przejść obok tego obojętnie i nasza relacja trwała ( w różnych formach i z wieloma wybojami). Szukałem podpowiedzi Boga co do rozwiązania sytuacji. W końcu zaczęliśmy wspólnie odmawiać nowennę ( ona w intencji dobrego męża a ja w intencji dobrej żony). Na czas nowenny mocno ograniczyliśmy kontakt, aby każdy miał szanse wsłuchać się w siebie. W przedostatni dzień modlitwy spotkaliśmy się i wszystko się rozwiązało. Dziewczyna przyznała, że od dwóch lat oszukuje mnie ciągle w sprawie swojej przeszłości. To była straszna rozmowa, oboje płakaliśmy jak dzieci. Przepłakałem dwa dni, które były dla mnie okropne nagle obudziłem się ze snu, w którym żyłem dwa lata i który był główną częścią mojego życia. Przez dwa lata byłem oszukiwany ze łzami w oczach i słowami obietnic. Wprowadziłem tą dziewczynę w życie Kościoła i byłem bardzo szczęśliwy gdy razem chodziliśmy do spowiedzi czy przyjmowaliśmy komunię. Okazało się, że mimo tych wszystkich zabiegów ona wciąż żyła w kłamstwie, Prawda była dla mnie okrutna, ale prawda to dowód Bożego miłosierdzie. I uważam, że właśnie nowenną wyprosiliśmy sobie poznanie tej prawdy. Dziewczyna o której mowa uwolniła się dzięki temu od przeszłości i od grzechu kłamstwa i otwarcie mówi o tym, że poczuła wolność choć czuję się okropnie z tym jak bardzo poraniła mnie. A ja nie potrafiłem się na nią gniewać. Wybaczyłem jej od razu i nie czuję do niej żalu. Myślę, że przez te dwa lata kolejnych oszustw ( wcześniej pół roku oszukiwania) Bóg przygotował moje serce na przebaczenie. I mimo zranień czuję, że nadal jestem gotowy wierzyć w człowieka, wybaczać i próbować zrozumieć. Relacje z dziewczyną od nowenny na dzień dzisiejszy są zakończone, ale nie mam żadnych konkretnych założeń odnośnie tej osoby na przyszłość i zobaczymy jak Pan Bóg poprowadzi nasze drogi. Dzięki nowennie pokochałem modlitwę różańcową, ale co ważniejsze pokochałem krzyż. Zacząłem całować krzyż przy swoim różańcu z całych sił, często przy tym płacząc. I mimo tych poranień i uporczywych myśli, jest mi dobrze. Słodkie jest Jego jarzmo. Wiem, że jeszcze nie raz będę poraniony, ale chcę trwać przy Bogu tak jak Maryja, nawet w chwili zdjęcia go zmarłego z krzyża. Nie ma złych ludzi. Dziękuję Ci Panno różańcowa, ukochałam Ciebie i krzyż Twojego syna
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 17-04-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 14-05-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 09-06-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Monika: Dar późnego macierzyństwa
Aktualizacja apki „Nowenna pompejańska i różaniec”
Aplikacja „Nowenna Pompejańska i Różaniec”
Elżbieta: Otrzymałam mieszkanie
Wierny: Liczne błogosławieństwa
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Oj chyba za dużo nie wycierpiałeś, skoro tak lekko przeszedłeś nad tym do codzienności.
Jak dostaniesz kilka takich krzyży w życiu to pogadamy.
Mikołaju, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego świadectwa. Brawo, brawo, brawo!!! Gdyby wszyscy mężczyźni byli tak dojrzali, świat byłby piękniejszy.
Chciałabym zachęcić Ciebie młody człowieku i wszystkich którzty poczują taką potrzebę do modlitywy o Polskę. Mysle ze bardzo zle dzieje sie w naszej Ojczyźnie. Mikołaju do Was młodych będzie kiedyś należało kierowanie tym krajem. Modlę się o Polskę.
Mikołaj ZUCH jesteś!
Mikołaju,
Twoje świadectwo to przykład ogromnej dojrzałości chrześcijańskiej i prawdziwej wiary.
Pozdrawiam
Grzegorz jakiś czas temu coś nam obiecałeś
Staram się nie zapominać o danych obietnicach, choć nie wykluczam ułomności mojej pamięci. Jeśli o czymś zapomniałem, to bardzo proszę o przypomnienie.
Pozdrawiam
Grzegorz to Ty jesteś tym Grzegorzem co pisał,ze słyszałeś śpiew anioła,ryk demona no i miałeś nam coś fajnego napisać, obiecałeś