Moja pierwsza nowenna pompejańska była odmówiona w intencji zdrowego syna (modliłam się o zajście w ciążę i zdrowe dzieciątko). Po skończeniu nowenny w niedługim okresie czasu okazało się, że jestem w stanie błogosławionym. Mateńka wysłuchała mojej modlitwy. Drugą nowennę odmówiłam w tej samej intencji (o zdrowego syna). Niestety, okazało się, że ciąża obumarła. Były łzy, smutek, nadal tęsknię za maluszkiem, nadmienię, że był to chłopczyk. Wiem jednak, że tak musiało być. Ksiądz podczas spowiedzi powiedział „może tak było lepiej dla tego dziecka”. Dodam, że przed zajściem ciążę bardzo chorowałam, wierzę, że mojemu synkowi jest lepiej w niebie. Zamierzam odmówić w niedługim czasie kolejną nowennę o zdrowe dzieciątko/ dzieci, czuję w swoim sercu, że Maryja ma dla mnie niespodziankę, i że wszystko się ułoży. Dodam, że ja i moi bliscy otrzymali wiele łask,o które nie prosiłam. Dzięki nowennie pompejańskiej mam w sercu wewnętrzny spokój, zbliżyłam się do Pana Jezusa, więcej się modlę. Nowenna daje wielką siłę, wszystkich serdecznie zachęcam do jej odmawiania. Pan ma swój plan w naszym życiu, wystarczy mu zaufać. „Jezu, Ty się tym zajmij”.