Choc Nowenne odmawialam w intencji nawrocenia mojego meza to czuje ze to ja sie nawrocilam. Jestem katoliczka ale do tej pory to byla tylko nazwa wyznania ktorego automatycznie uzywalam. Do prawdziwej chrzescijanki bylo mi daleko. Nie rozmyslalam wcale na temat wiary czy Boga dopiero kiedy zaczelo sie zle dziac w moim malzenstwie to wtedy zaczelam sie modlic. Dziekuje Jezusowi ze otworzyl moje serce i moglam ujrzec jak dluga droga przede mna i jak bardzo pragne aby byc blizej Boga. To dzieki codziennej modlitwie czuje wewnetrzny spokoj. Kiedys mialam wybuchy zlosc takie trudne do opanowania. Teraz wiecej sie usmiecham i czuje spokoj nawet jak cos zlego sie dzieje. Zrozumialam tez co oznacza dzwiganie wlasnego krzyza. Modlitwa nie zawsze oznacza natychmiastowe spelnienie intencji. W wiekszosci trzeba uwierzyc ze Pan Bog uczyni co dla nas najlepsze ale przed chwala czesto musimy niesc nasz krzyz. Wracajac do mojego meza to odszedl on od chrzescijanstwa 6 lat temu i wciagnal sie w jakas ideologie i okultyzm. Nie musze dodawac ze z biegiem czasu zly zaczal sie coraz bardziej rozpanaszac. Jest wiec i kochanka ktora mieszka w innym kraju i maz sie z nia kontaktuje przy okazji wyjazdow sluzbowych, pojawily sie narkotyki a ostatnio rowniez towarzystwo osob z kryminalna przeszloscia. Oczywiscie zona czyli ja nagle okazala sie przeszkoda do tego zycia i pewnie malo pociagajaca bo nie pali trawki na rozluznienie, chodzi do kosciola i nie zgadza sie z jego ideologia. Ale moja modlitwa zaczyna przynosic efekty. Mam wsparcie wspanialych klerykow ktorzy modla sie wspolnie ze mna zachecajac do kontynuacji. Wiem ze jest to ywalka trudna bo z diablem o dusze ale dzieki Matce Bozej jestem pelna ufnosci ze wygramy. Napewno napisze kolejne swiadectwo kiedy moj maz sie nawroci. Dodam tylko tyle ze Pan Bog nas wysluchuje i potrafi zadzialac w najbardziej niespodziewany sposob. Np kiedy dowiedzialam sie o kochance moj maz usilnie chcial wyjechac zeby sie ponownie z nia spotkac i kupil nawet bilet ale okazalo sie ze wlasnie tego dnia zostaly wstrzymane wszystkue loty. Gdyby kupil dzien wczesniej to by polecial i utkwil z kochanka. Dodam ze bylo to w trakcie odmawiania czesci blagalnej gdzie myslalam ze juz wszystko skonczone. Do tej pory nie zobaczyl sie z ta kobieta mimo ze wiem o ich kontaktach telefonicznych. Wiem ze Pan Bog ciezko pracuje i walczy o dusze mojego meza. Pewnego dnia jego oczy tez sie otworza tak jak moje.
Życzę dużo cierpliwości i pomocy Bożej .