Odmówiłam 5 nowenn w ciągu 3 ostatnich lat lecz to jest moje pierwsze świadectwo. Maryja wysłuchała mnie w większości modlitw, jedyna prośba która jeszcze nie została do końca wysłuchana to nawrócenie mojego męża – ale widzę pewna poprawę od czasu do czasu i widocznie ta intencją potrzebuje więcej modlitwy- w końcu to walka o duszę. Wydaje mi się, że nie starałam się skupić w ciągu tej nowenny i odmawiałam ja na szybko. Najbardziej ta modlitwa pomogła mi w momencie mojego życia, gdy rozstałam się z narzeczonym przed ślubem, utrzymywaliśmy kontakt od czasu do czasu, był to czas gdy załamałam się całkiem, po pracy siedziałam w mieszkaniu i płakałam, niestety wtedy były narzeczony nie traktował mnie fair, dlatego zrobiłam coś żeby się zemścić, po kilku dniach dotarło do mnie że to może mieć bardzo złe  konsekwencje i że zostaje mi tylko modlitwa Nowenna Pompejanska, prosiłam Maryję by to co zrobiłam nie miało wpływu na niego, pogodziłam się że już nie będziemy razem i zyskałam spokój jakiego dawno nie miałam – z czasem zobaczyłam że moja modlitwa zadziałała i cudem udało się uniknąć tych konsekwencji, dodatkowo wróciliśmy do siebie i jesteśmy już po ślubie. W mojej ostatniej nowennie prosiłam Maryję, żeby epidemia koronawirusa nie dotknęła mojej rodziny – mam dużą rodzinę mieszkajaca w różnych częściach Polski. Wiem, że to nie koniec epidemii ale wierzę, że Maryja nas uchroni. Nowenna Pompejanska jest wymagająca i jeśli chodzi o mnie ciężko mi się skupić, ale warto probowac i poświęcić ten czas.