Od prawie roku nie rozmawiam z żoną.W jeden dzień wszystko runęło przez jedną zwykłą kłótnię. W marcu zacząłem odmawiać NP było ciężko bo szatan kusił i dalej kusi wytrwałem jednak sobie końca nowenny i pod koniec zaczęły się dziać cuda najpierw dodzwonilem się do bardzo znanego księdza aby prosić to o radę. Sam nie wierzyłem że będę mógł z kim tak bogatym w wiarę i miłość do Matki Boskiej porozmawiać i udało się. Przed samym końcem nowenny znalazła się moja obrączka zgubiona przed 11 laty to cud i znak od Mateńki żeby trwać w.modlitwie. Mimo że nie udało mi się jeszcze porozumieć z żoną i jest nawet gorzej to wierzę że Matka Boża mnie wysłucha i da mi miłość małżeńską. Przygotowuje się do następnej nowenny i proszę o modlitwę za mnie .
Kochani piszcie o świadectwach a nie o tym co jeszcze trwa i nie jest zakończone. Bo takich są tysiące. Sam też odmówiłem dwie nowenny i doświadczyłem wspaniałych lask – ale na glówne spełnienie intencji będę czekał ile nie wiem. Będę modlił się dalej. Jeśli Pan Bóg mi pomoże to chętnie się podzielę tu świadectwem ale spełnionym a nie rozpoczęciem modlitwy. Andrzeju nie piję tu tylko do Ciebie ale do wszystkich, którzy po prostu dają nam informację o tym po ilu są nowennach i że było ciężko. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i niech Bóg ma Was w swej opiece i zmiłuje… Czytaj więcej »