Chciałbym podzielić się swoim świadectwem. Nowennę odmawiam, już czwartą. Jedna była o uwolnienie z nałogu obżarstwa mojego i pamiętam w środę popielcową, będąc rano na mszy świętej, modląc się obiecałam Jezusowi że dzisiaj będę się starała pościć, ale więcej nie dam rady i stał się cud wytrzymałam na warzywach i owocach 40dni.Maryja mi to wyprosiła mam rodzinę, gotowałam, piekłam i nie jadłam tego jedzenia. W chwilach trudnych wyobrażałam sobie Jezusa na pustyni i to mi dodawało sił. Ale niestety nałóg wrócił. Ale to był piękny czs i za to chwała Panu i Maryji💕
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy