Jest to moje czwarte świadectwo w którym chcę się podzielić otrzymanymi łaskami.Moja córka ma bardzo odpowiedzialną pracę i któregoś dnia powiedziała mi z płaczem ,że już nie daje rady ,że jest wyczerpana do granic wytrzymałości a stosunki z współpracownikami też są nienajlepsze. Chodzi o zwykłą ludzką zawiść i rywalizację w pracy w wielkiej korporacji.Postanowiłam więc poprosić Matkę Bożą no pomoc.Już w czasie odmawiania nowenny , że osoba która najbardziej ją lekceważyła i była bardzo źle do niej nastawiona pokazała wreszcie ludzką twarz i zaczęła z nią normalnie rozmawiać i współpracować.Ponadto sprawy poddane kontroli dały dobre wyniki.Córka jest teraz w dużo lepszej formie psychicznej.Maryjo , dziękuję Ci za okazaną pomoc i proszę nie opuszczaj jej w trudnych chwilach. Zatroskana a równocześnie szczęśliwa matka.