Chciałabym zostawić świadectwo 4 NP.
Żadna z nich nie została wysłuchana.
Modliłam się o nawrócenie męża, uwolnienie Go od działania złego ducha. O uratowanie małżeństwa i jego powrót. 8 miesięcy walki wewnętrznej. Zło szalało, przeszkadzało, zniechęcało. Moja mama też modli się w naszej intencji. Zamiast powrotu, mąż znalazł sobie kochankę i układa sobie szczęśliwe życie. Rozwód jest w toku. Jak do tej pory, żadna z nowenn i modlitw nie została wysłuchana. Teraz wiem, że moje małżeństwo jest nie do uratowania.
U mnie to samo.
Nie mi oceniać….
Różaniec jest ratunkiem ….
Wiara, nadzieja i miłość …
Wybacz, że trochę bezpośrednio, ale mówię to z serca.
Napisałaś „znalazł sobie kochankę i układa szczęśliwe życie”. Te słowa świadczą o Twojej wierze. I myślę, że Bóg bardzo pragnie przyciągnąć Cię bliżej do siebie. Te rzeczy nie dzieją się bez przyczyny. To jest szansa na nowe życie z Bogiem.
To „szczęście” które on teraz przeżywa, jest ulotne, jest jak pajęczyna na wietrze, zwiewne, kruche i pozorne. Największym szczęściem człowieka jest bliska relacja z Bogiem. Życie w Bożej obecności.
Mężem się teraz nie przejmuj, zawalcz o siebie, a mąż wróci w odpowiednim czasie.
Też mnie taka refleksja naszła. Bóg zmienia najpierw małżonka, który jest bliżej niego. Widocznie nie jesteś gotowa na zmiany. Czy podczas tego czasu modlitwy były jakieś łaski dla Ciebie? Ta nowenna nie jest żadnym czarodziejskim sposobem na zmiany. Jeśli się tak myśli o jest to bałwochwalstwo. Życzę otwarcia oczu, usta i serca. Bóg może wszystko Może warto za siebie odmówić nowennę o łaskę wiary . Chwała Panu
Marlena,polecam film na youtube
ks. Dominik Chmielewski „bałwochwalstwo w małżeństwie ” odsłuchaj cały to tylko 11 czy 12 minut
Ja bym jeszcze odmówiła jedną nowenne o pokore męża ,drugą o wypełnienie Bożych Planów wobec waszego małżeństwa.
Ważne jest ,abyś nauczyła się stawiać Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu a wtedy wszystkie Twoje sprawy zaczną być porządkowane tak ,abyś była szczęśliwa.
Pomodliłam się za was.
Hej nie trac wiary, moj maz po ok 2 latach wrocił – a tez mial kochanke. A ja zamiast dziękować zapomnialam o tej łasce. Ona przyjdzie ale nie wiadomo kiedy.
Nie trać wiary. Tylko módl się. Jezus pomoże Ci 🙂
Może i tak być. Może jest w nim jeszcze za dużo egoizmu o nawet gdyby wrócił to by za dużo ranił. Może jego dusza jest tak czarna a wolna wola całkowicie przeciwna że na tym etapie to niemożliwe. Módl się dalej, ale może być tak że on już nie wróci. Może dzięki tobie uniknie potępienia. Bo tu nie chodzi tylko o niego ale przede wszystkim o ciebie. Może Bóg się o ciebie upomnial, bo nie było innego sposobu żeby się do niego zwróciła? Mąż jest na drugim planie też bardzo ważny, ale to Bóg upomnial się aby być najważniejszym. Polecam… Czytaj więcej »