Kochani Nowennę Pompejańską odmawiam od kwietnia. Jak u większości z Was ,początek był ciężki.Działy się dziwne rzeczy,najbardziej ucierpiał mój mąż. Nic mu nie mówiłam,bo moja rodzina nie uważa w ostatnich latach ani kościoła ani Boga. Toteż nie uwieżyliby mi ,że te wypadki wraz z wizytą w szpitalu męża to początek buntu Złego. Przez.cztery dni codziennie coś,A to spadł z rusztowania twierdząc że to nie możliwe w taki sposób,to przy wymianie oleju w samochodzie wylał się cały na twarz( czego nigdy prze tyle lat nie zdarzyło się) aż do wkręcenie ręki przez wiertarkę ,którą wcześniej wyłączył z gniazda. Ja dostalam mocnych bóli w prawym boku,az cztery dni nie funkcjonowałam i z racji tego przerwałam na.kilka dni odmawianie różańca. Przeszło ja ręką odjął. Nie kojarzylam tych faktów razem,aż odpowiedziałam o tym siostrze mojej,która należy do Wspólnoty w swojej parafii. Poradziła mi aby wytrwale odmawiać NP i nie zwracać uwagi co się dzieje,toteż tak uczynilam. Modlę się o różne intencje,zwłaszcza o uzdrowienie z nowotworu bo zaatakował nasza rodzinę hurtowo. Raz wyniki są dobre,raz niepokojące,ale powiem Wam że takiego spokoju ducha ( A jestem nerwowym czlowiekiem) to nigdy nie doznałam. Nawet gdy przyszedł lekarz i oznajmił mi że to nowotwór 3 stopnia itd.to nie było płaczu,krzyków,blużnierstw,tylko dziwny,jak na mnie,spokoj . Mówię, dobrze trzeba cos z tym zrobic. Na komisji orzekającej chemię, totalny spokój,lekarze patrzyli na mnie dziwnie. Kto Przede mną wychodził z gabinetu ,dz mężczyzna, czy kobieta tylko płacz i załamanie ,że to już koniec. Nawet dzisiaj po wizycie lekarskiej ,że wyszedł już guz na zewnątrz i to widać, też błogi spokój. Może to polega na wyciszeniu,spojrzeniu od środka na siebie. Nawet umiem przyznać sie do błędów i przeprosić,co kiedyś nie do spełnienia. Ja wszystko wiem i nikt poza mną ,w domu byłam najmądrzejsza. Czekam jak każdy człowiek chory na Cud uzdrowienia i nie załamujęsie.Oczywiście było kilka chwil,gdzie popłakałam sie ,gdy mocno bolało, ale slowo sie rzeklo ” nie ustawaj w modlitwie ” chocby nie wiem co i tak chce wytrwać. Moze nieskładnie ujęlam moje świadectwo, ale chcialam podziękować Mateczce za ten spokoj,za to ze pilnuje mnie ,abym odmówila NP,tak jak to obiecałam. Życzę błogosławieństwa Bożego i opieki Mateczki oraz wytrwałości. Z Panem Bogiem!!
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 17-04-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 14-05-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 09-06-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Monika: Dar późnego macierzyństwa
Aktualizacja apki „Nowenna pompejańska i różaniec”
Aplikacja „Nowenna Pompejańska i Różaniec”
Elżbieta: Otrzymałam mieszkanie
Wierny: Liczne błogosławieństwa
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Święty ojciec Pio był przekonany, że właśnie dzięki tej modlitwie wydarzyło się wiele cudów. Modlitwa o uzdrowienie Ojca Pio Ojcze Niebieski, dziękuję Ci za to, że mnie kochasz. Dziękuję Ci za zesłanie Twojego Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa na świat, aby mnie zbawił i uwolnił. Ufam w Twą moc i łaskę, która wspiera i leczy mnie. Kochający Ojcze, dotknij mnie teraz swoimi uzdrawiającymi dłońmi, bo wierzę, że jest Twoją wolą abym był zdrowy na ciele, umyśle, duszy i duchu. Okryj mnie najszlachetniejszą krwią Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa od czubka mej głowy do podeszwy mych stóp. Wyrzuć to, czego… Czytaj więcej »
Dziekuję za Pani świadectwo. Pani Mariolo jeśli guz wychodzi na zewnątrz to znaczy że jest dobrze- tak powiedziała mi moja pani doktor. W moim przypadku również przez 1,5 roku guzy były w środku organizmu, ale od lipca ubiegłego roku jeden największy zaczął się uwypuklać i tak jest do dzis. Jestem na lekach przeciwbólowych, ponieważ przemieszczanie się guza powoduje ból, ale ogólnie czuje się lepiej i zaczynam mieć więcej siły. Tak jak u Pani i u mnie jest ciągła modlitwa o uzdrowienie i wewnętrzny spokój, że wszystko będzie dobrze:) Pozdrawiam, z Panem Bogiem
Pomodlę się za Panią. Niech Matka Przenajświętsza okryje Panią płaszczem i obroni przed złem.
Szczęść Boże dzielna kobieto.
Na dzisiejszej mszy św wieczornej pomodle się w Twojej intencji.
Pomodlilam się w Twojej intencji
Nie ustawaj w wierze ,módl się Matka Cię nie zawiedzie .Czasami cierpimy jak Hiob ,za duzo nieszczęść na nas spada .Bądźmy wytrwali ,ufni w wierze ,prośmy ,zawierzmy Matce i Jej Synowi.Wszystko nas może nas zawodzić w życiu a Bóg jest ostoją i wybawieniem .Ufajmy głęboko z całego serca .Niech Bóg nam wszystkim błogosławi.