Nowennę po raz pierwszy odmówiłam pięć lat temu kiedy to po kilku latach starań o upragnione dziecko przyszły chwile rozpaczy i żalu. Wtedy właśnie sięgnęłam po różaniec i zaczęłam odmawiać tą dosłownie płynącą łaskami modlitwę,oczywiście nie było to proste,pojawiało sie wiele rozproszeń i nawet chęć zrezygnowania ale zawierzyłam Matce Boskiej i modliłam sie codziennie.Pierwszą i drugą odmówioną Nowenne ofiarowałam w intencji posiadania dzieci ale Pan Bóg uczył mnie cierpliwości i nie tak od razu udało mi sie zajść w ciąże.Nie zaszłam w ciąże ale otrzymałam ogrom łask i pokochałam modlitwę różańcową która kiedyś sprawiała mi duzo trudności,zaufałam Panu Bogu i trzecia Nowennę odmówiłam w intencji pogodzenia sie z wolą Bożą,prosiłam Pana aby dał mi siłe pogodzić sie z tym ze jeśli On tak chce nie będę miała dzieci i wtedy wlasnie nauczyłam sie modlić słowami Panie nie moja ale Twoja wola niech sie dzieje pomóż mi tylko z pokorą to przyjmować i własnie wtedy kiedy zaczęłam dzięki tej modlitwie patrzeć nie na siebie tylko na Pana Boga w ostatni dzien części dziękczynnej zrobiłam test i okazało sie ze jestem w ciąży a kiedy moja pierwsza córeczka miała 20 miesięcy urodziłam druga wspaniałą córkę.Po Nowennę sięgnęłam tez dwa lata temu w bardzo ciężkiej dla mnie sytuacji kiedy dowiedziałam sie od lekarzy ze moja ukochana mama ma nawrot choroby nowotworowej i jest w takim stadium ze nic juz nie da sie zrobic.Musze powiedzieć ze gdy by nie Nowenna gdyby nie pomoc Matki Bożej nie umiała bym sobie z tym poradzić,modlitwa dawała mi ukojenie jakiś taki rodzaj spokoju i zaufania Bogu.Sama nigdy bym tego nie umiała przejść podejrzewam ze bym sie załamała ale otrzymałam wielką laske pokoju w tej sytuacji.Mama odeszła do domu Pana w dzien zakończenia mojej Nowenny i głęboko w to wieże ze szczególną opieką otoczyła ja Matka Boska.Nowenna Pompejańską pomogła mi w naprawde najcięższych chwilach mojego życia i sytuacjach po ludzku beznadziejnych gdzie my ludzkim myśleniem nie jestesmy sobie w stanie wyobrazić ze wlasnie ta modlitwa moze nam dać ukojenie i mimo tego ze nie zawsze jest tak ze otrzymamy wszystko o co prosimy tak jak było w moim przypadku gdzie modliłam sie o uzdrowienie mamy z choroby ale na pewno Pan Bóg da nam i naszym bliskim wszystko to czego potrzebujemy to co dla nas jest najwspanialsze i to co dla Nas najlepsze.Chwała Panu