Chciałabym po raz kolejny podzielić się moimi przemyśleniami na temat NP.NP odmawiam od grudnia 2017 r,kończę jedną i zaczynam kolejną ,zawsze znajdzie się intencja do omodlenia. Przeważnie są to intencje odnośnie mojej rodziny,męża ,dzieci.Nie wszystko od razu się spełnia , ale patrząc z perspektywy czasu widzę zmiany i działanie w mojej rodzinie naszej kochanej Matki.NP daje siły aby iść do przodu,kiedy obowiązki dnia codziennego, praca wyciskają siły i energię.Pracę ma bardzo trudną,relacje w domu też są trudne,często brakuje pieniędzy… ale dzięki Matuchnie daję radę.Wiem że Matka ma plan na nasze życie i po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać co dla nas ma.Ona wie najlepiej co jest nam potrzebne.Uzależniłam się od NP i nie wyobrażam sobie życia bez niej.Zaufajcie z całego serca naszej Królowej Różańca Świętego.Ona jest zawsze przy nas.Chwała Panu.