Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Amelia: Uzdrowienie relacji

0 0 głosów
Oceń wpis

Poznałam meżczyznę, z którym weszlam w bardzo bliską relację. Była to nawet bardziej jego inicjatywa niż moja, ale ja ją odwzajemniłam. Zaangażowałam się. Nasza znajomość trwała kilka miesięcy. Pewnego dnia on zaczął mnie ignorować. Uciął wszelki kontakt bez wyjaśnień. Czułam się z tym strasznie, po pierwsze wykorzystana, a po drugie zawiedzina, bo mu zaufałam.Bardzo cierpiałam jednak odpuściłam sobie tą znajomość, przestałam szukać kontaktu, bo widziałam że on potraktował mnie jak rzecz. Zależało mi na nim, ale nie widziałam już możliwości naprawy tej realcji, nie mogłam zrozumieć co się stało. Wtedy przypomniałam sobie o Nowennie Pompejańskiej i zaczęłam ją odawiać w intencji naprawy tej relacji, zawierzyłam w calości tą znajomość Matce Bożej, modliłam się po prostu o uzdrowienie tej relacji, nawet jeśli miałoby to oznaczać jej całkowite zakończenie. Z każdym dniem odmawiania różańca mój ból był mniejszy. W końcu przystałam go całkowicie odczuwać i miałam chwile, że chciałam zarzucic modlitwę, bo nawet sens ten intencji wydał mi sie bardzo błachy, ale kontynułowałam. Dziś jest przedostatni dzień modlitwy i zupełnie niespodziewanie otrzymałam od niego wiadomosć z przeprosinami. Napisał, że kazdego dnia zbierał się na odwagę żeby odezwać się do mnie i wyjaśnić, że przez te wszystkie dni kiedy milczał czuł się bardzo źle, aż w końcu dziś chce przeprosić za to jak się wobec mnie zachował. Porozmawialiśmy szczerze. Nie ma już goryczy miedzy nami. W całości otrzymałam to, o co prosiłam.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ula
28.12.19 11:17

Amelio cieszę się, że nowenna przyniosła rozmowę, przeprosiny i usunęła gorycz. Ale uważaj na tego człowieka, aby nie wszedł ponownie do Twojego życia. Potraktował Cię jak rzecz, ignorował, dlatego uważaj na siebie, bo to są bardzo niepokojące sygnały.

Gosia
27.12.19 08:02

Eniu, myślałam podczas Świąt co u Ciebie, ta inna Gosia ma problem bardziej egzystencjalny, ja bardziej cielesny,

Gosia
26.12.19 11:24

Modlilam się w podobnej intencji ale moja prośba nie została wysluchana 🙁 cieszę się że u ciebie jest inaczej, szczęścia dla was! 🙂

Maria
26.12.19 11:36
Odpowiada na wpis:  Gosia

Gosiu, ja zrozumiałam, że nie będą razem. Rozstanie zostało tylko w zgodzie sformalizowane.

Gosia
26.12.19 11:41
Odpowiada na wpis:  Maria

Ale odezwał się tak jak chciała.. Ja zostałam sama z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia, miałam nadzieję że może w święta się odezwie.. Nie ma nic gorszego niż być porzuconym. Wszystkiego dobrego dla Ciebie Amelio i szczęścia!

enia
26.12.19 13:47
Odpowiada na wpis:  Gosia

Gosia Gosia, sama widzisz teraz, jakie bogactwo miał w sobie ten człowiek. Dla kogo traciłaś czas. Pokazał prawdziwe swoje oblicze…. po co Ci taki burak.
Otrząśnij się , postaw sie do pionu. Masz dobre serduszko, przebaczasz burakowi, życzysz mu co najlepsze i pomodlisz się za niego , niech mu Bóg błogosławi. Swoje zranienia oddasz Jezusowi,poprosisz Pana aby rany Twoje uleczył. Nie wracaj. To wszystko dzieje sie dla Twojego dobra.Głowa do góry!

też Ania
26.12.19 12:44
Odpowiada na wpis:  Gosia

Gosiu, takie spotkania, gdy już wiadomo, że z relacji nic nie będzie, przynoszą duże cierpienie. Uczucia wracają, a wraz z nimi poczucie żalu i krzywdy. Pewnym ludziom należy pozwolić odejść z naszego życia, a potem otworzyć się na coś nowego, dobrego specjalnie dla nas.

Gosia
26.12.19 20:01
Odpowiada na wpis:  też Ania

Dziękuję, naprawdę myślicie że będzie lepiej? To już 3 miesiące a ja nadal nie potrafię się otrząsnąć 🙁

enia
26.12.19 20:21
Odpowiada na wpis:  Gosia

Potrafisz, potrafisz. Mów przebaczam ci….imię i błogosławię,wiele,wiele razy.
Gosia no proszę …3 m-ce ? dla tego buraka ?Ależ Ty masz poczucie humoru…dziwne.
No to mów BURAKU! przebaczam ci wszystko, Gośka przebaczam Ci ze tyle czasu straciłam nie potrzebnie,sobie też przebaczam. Jak to zrobisz zaraz przed spaniem, to w nocy śpisz jak niemowlę.Fajnych snów. To Ty jesteś ta Gośka z tą raną na udzie ?

Gosia
26.12.19 21:40
Odpowiada na wpis:  enia

Jaką rana na udzie??

enia
27.12.19 01:55
Odpowiada na wpis:  Gosia

czyli jesteś inna Gosia,sorry

Gosia
27.12.19 07:59
Odpowiada na wpis:  enia

To ja jestem tą Gosią z rana na biodrze 😀

Gosia
27.12.19 08:35
Odpowiada na wpis:  enia

Eniu, chyba mnie szukałas? Ranę na biodrze mam ją, rany na duszy są i będą, takie życie, nie ucieknie się od tego, takie życie

enia
20.01.20 17:21
Odpowiada na wpis:  Gosia

Gosia poczytaj o Witaminie C z kapusty. Można u nas kupić w sklepach zielarskich/z Anglii/ .Popytaj się swojego lekarza prowadzącego

też Ania
26.12.19 23:26
Odpowiada na wpis:  Gosia

Gosiu, na pewno będzie lepiej. Daj sobie czas. Nie dąż do kontaktu z tym mężczyzną. Pozwól mu odejść z Twojego życia.

Gosia
27.12.19 08:11
Odpowiada na wpis:  też Ania

A i rada dla tej Gosi, daj sobie spokój z tym facetem, prawda jest taka, że jak mężczyzna chcę kontaktu to znajdzie sposób, to może przyjmie sz, że okrutne, ale prawdziwe, nie zmuszaj emocjonalnie kogoś do kontaktu
Z tej mąki i tak chleba nie będzie Głową do góry, znajdziesz innego, a raczej to on powinien znaleźć Ciebie 😀

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x