Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pietrek
20.11.19 02:10

Gratulacje wytrwania w czystości , ja niestety żyjący w nieświadomości przeszedłem parę związków z seksem i jakoś tak dopiero po poznaniu Boga uzmysłowiłem sobie że jaki ja głupi byłem , że cos takiego jak sferę seksuna wykorzystałem w tak zły sposób. Nie wiem tak czasem patrze na ludzi wokół mnie znajomych i oni od razu mieszkają ze sobą itp wiadomo że bez ślubu , a ja znam to uczucie kiedy spędzasz mile weekendy z kimś kogo kochasz , ehh przed poznaniem Boga życie było łatwiejsze xd

mena
20.11.19 09:42
Odpowiada na wpis:  Pietrek

Łatwiejsze? zależy kiedy osoby nie wierzące niby mają dobrze jednak do czasu, gdy przychodzi jakieś cierpienie małe czy duże nie mają z kim tego dzielić ,prosić o pomoc zostają z tym same bo drugi człowiek przeważnie bierze nogi za pas. Ludzie wierzący mają gdzie wylać swój ból prosić o pomoc po drodze Bóg stawia innych pomocnych ludzi . Super ,że zrozumiałeś tak wiele co do życia w czystości.

Miaura
20.11.19 10:25
Odpowiada na wpis:  Pietrek

Hehe no to był chyba żarcik z tym „ehh przed poznaniem Boga życie było łatwiejsze” 🙂 Wszystko zależy od perspektywy. Wiem jedno – gdy w „starym” środowisku na serio zaczynasz naśladować Chrystusa, to w pewnym momencie zostajesz sam jak palec. Problem w tym, że im dalej w życie, to liczba wartościowych ludzi wcale się nie powiększa, a nieraz czekają nas dekady samotności i to trzeba po prostu przyjąć na klatę. Ale zawsze powtarzam, że lepiej być „samotnym” z Chrystusem niż „kochanym przez kogoś” nie mając Go w sercu. Wyznaję mało popularny pogląd, że owszem, istnieje powołanie do samotności. Tyle, że… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x