To już druga operacja syna na kręgosłup lędźwiowy. Cały czas modliłam się i dalej modlę o jego zdrowie. Jeszcze tydzień temu nie było tak wesoło, a wiem, że modlitwa, a szczególnie różaniec pompejański robią cuda i tak też stało się w naszym przypadku. Różaniec pompejański odmawiam (z małymi przerwami od 2012 roku). Kończę jeden i zaraz zaczynam drugi, najgorzej jest się tylko wciągnąć, a resztę to już załatwi sama Maryja – ja tego doświadczyłam i dlatego każdemu tą modlitwę polecam. M.K.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy