Moja córka dawała niesamowicie w kość. Kłamstwa, oszustwa, a nawet kradzieże. Nie pomagały prośby, groźby, kary, psycholog. Postanowiłam w jej intencji odmówić nowennę. Nie powiem, że się zmieniła, a próbuje stara się. A to już mnie cieszy. Dziękuję Ci Matko.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy