Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Modlitwa za dusze w czyśćcu

5 1 głos
Oceń wpis

Jest to moja druga nowenna, pierwszą odmówiłam w ubiegłym roku, intencja poprzedniej nowenny była o rozwiązanie problemów finansowych, problemy się nie rozwiązały, wręcz się nasiliły. Otrzymałam podczas odmawiania pierwszej nowenny łaskę spokoju, dzięki opiece Matki Przenajświętszej, jakoś funkcjonuję.

Drugą nowennę zaczęłam odmawiać 15 sierpnia, mój zmarły tata zawsze mi wpajał, że jest to bardzo ważne święto, odkąd pamiętam,nie było roku, żeby w tym dniu nie być na mszy w kościele ( tata zmarł 15 sierpnia ), a kończę dzisiaj ( 07.10 ) Matki Bożej Różańcowej.

Często modlę się do św. Antoniego oraz do sługi Bożego Wenantego Katarzyńca (franciszkanina), podczas trwania nowenny, odmawiając różaniec czytałam rozważania różańcowe według sługi bożego Ojca Wenantego. Okazuje się , że nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać w dniu urodzin św. Antoniego ( urodził się 15 sierpnia) , a zakończę w dniu urodzin ( 130 rocznica urodzin sługi bożego Ojca Wenantego), wcześniej tego nie planowałam, myślę że to znak od naszej Kochanej Mateczki w niebie.

Jestem doświadczana w moim życiu bardzo często różnymi cierpieniami, ale jeżeli jest taka wola Boga, dziękuję mu za to.

Moje problemy finansowe zaczęły się około półtora roku temu, popadłam w pętle długów, tak się w moim życiu ułożyło, że sama musiałam troszczyć się o utrzymanie rodziny, ponieważ mój mąż został oszukany przez pracodawcę, który oszukał go na dużą kwotę, popadł w depresję, cały czas podkreślał, że odzyska te pieniądze. Liczyłam na to biorąc beznadziejne chwilówki i pożyczki w parabankach licząc na to, że jakoś się wszystko poukłada. W rodzinie przez całą sytuację dochodziło do nieporozumień. Kiedy zapaliła się iskierka nadziei , że będzie lepiej, mąż zaczął pracować, sytuacja zaczęła się minimalnie stabilizować, przeżyłam tragedię mój mąż zmarł nagle ( w pracy zator płucny ) , przeżyłam ogromny szok, było to 18 grudnia 2018 r. nie mogę się pogodzić z tym do tej pory, ale taka była wola Boga. Została sama z tymi problemami, mam dzieci, ale w ich rodzinach też mają problemy finansowe, tak już chyba jest, że jeżeli na starcie nie pomocy to całe życie jest bardzo ciężko. Ja tego doświadczyłam, moja mama zmarła jak miałam 4 lata i mój tata sam wychowywał 4 dzieci.

Nie mogę liczyć na pomoc rodziny, ani obcych ludzi, po śmierci mojego męża było przy mnie trochę niby przyjaciół, ale to trwało chwilę i chyba trochę z żądzy sensacji.

Mam brata w zakonie i wiem, że on nieustannie się modli za mnie.

W czasie odmawiania nowenny czułam się spokojniejsza, czarne myśli wracają, jak sobie poradzę, ale widocznie jest taka wola Boga,.

Muszę żyć za niewielkie pieniądze, resztę zabiera mi komornik, w obecnych czasach i przy dzisiejszych cenach nie starcza mi prawie na najbardziej potrzebne artykuły.

Dziękuję Mateczce Najświętszej, że jakoś funkcjonuję i tylko dzięki pomocy Boga i Przecudownej Matki żyję, dziękując każdego dnia za dany mi następny dzień za jedzenie które mam i wszystkie łaski którymi zostałam obdarzona, czyli zdrowe dzieci, zdrowe wnuczki ( jedna wnuczka ma problemy z bioderkiem, ale nie jest to choroba z której nie można wyjść), wiem , że i ją Mateczka otoczy opieką.

Intencję, którą wybrałam odmawiając nowennę chciałam ofiarować za dusze, które bardzo potrzebują pomocy, a same nic nie mogą zrobić.

Spokój którego zaznałam podczas odmawiania nowenny jest dla mnie wielką łaską i za to dziękuję Matce Bożej z Pompejów.

Nie jest to moja ostatnia nowenna i będę odmawiać następne, polecam wszystkim tę modlitwę, ponieważ nie ma tak cudownego leku na różne schorzenia jak ta modlitwa.

Dziękuję Ci Mateczko Ukochana, że jesteś przy mnie i nie zostawiasz mnie samej z moimi problemami.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
19.11.19 01:34

Pani Barbaro, dzielnie walczy Pani z codziennym życiem i jest Pani wierna Panu Bogu pomimo trudności. Myśle, że jest Pani w sytuacji, w której może Pani ogłosić upadłość konsumencką. Trzeba zacząć od internetu i znaleźć w swojej miejscowości prawnika od upadłości.jest to jednaz metod pozbycia się długów i noeego początku już bez nich. Wierzę, że Matka Boża i dusze czyśćcowe wstawią się za Panią i rozwiążą kłopoty.z Panem Bogiem

Barbara
19.11.19 09:04
Odpowiada na wpis:  Katarzyna

Dziękuję bardzo za słowa otuchy, dowiadywałam się o upadłość konsumencką, ale to są spore koszty na wstępie, a na chwilę obecną mnie nie stać.
z Bogiem!

Kasia
16.11.19 21:58

Proszę o kontakt na e-mail frania0410@pl.pl

Barbara
18.11.19 12:28
Odpowiada na wpis:  Kasia

Chciałam wysłać e-mail, ale niestety nie powiodło się, nie wiem czemu.

Kasia
18.11.19 13:53
Odpowiada na wpis:  Barbara

Proszę spróbować bezpośrednio z Pani e-maila

Kasia
18.11.19 13:53
Odpowiada na wpis:  Barbara

Albo proszę napisać Pani e-mail to ja się odezwę

Barbara
18.11.19 14:46
Odpowiada na wpis:  Kasia

mój adres e-mail broszka55@wp.pl

Kasia
18.11.19 15:14
Odpowiada na wpis:  Barbara

Proszę sprawdzić email

Wiesława
16.11.19 17:57

Niech Pan będzie z Tobą, tylko jego bliskość jest naszą ostoją. Twe cierpienie będzie nagrodzone,jestem z Tobą myślami i chętnie pomodlę się za Ciebie, może i ty o mnie wspomnisz w modlitwie, Szczęść Boże

Barbara
18.11.19 10:50
Odpowiada na wpis:  Wiesława

Serdecznie dziękuję . Ze swojej strony: będę też się modlić .

Barbara
18.11.19 11:20
Odpowiada na wpis:  Wiesława

Bóg zapłać za każdą modlitwę i słowa wsparcia.

Agnieszka
16.11.19 07:21

Tylko po burzy wychodzi tęcza. Także z pomocą nieba wszystko się ułoży.
Bardzo proszę o podanie numeru konta do tej Pani na maila. Tyle ile mogę bym pomogła finansowo

Barbara
18.11.19 10:55
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Dziękuję za słowa wsparcia, dziękuję Bogu za ludzi, którzy wspierają innych w potrzebie. Bóg zapłać!
Jeżeli chodzi o moje konto, więc nie ma sensu przesyłać pieniędzy na konto, ponieważ wszystkie dodatkowe wpływy na konto zabiera mi komornik, jeżeli chce Pani się ze mną skontaktować podaję swój numer telefonu 508 573 956.

Karina
15.11.19 23:16

Mimo,że piszesz o pokoju wewnętrznym jest w Twoim świadectwie tyle smutku i przygnębienia. Rozumiem Cię i rzeczywiście ciężko żyć kiedy tak ciągle pod górkę i przeciwności losu odbierają radość i urodę życia….

Dana
15.11.19 20:54

Barbaro chyle czola przed Twoja wiara i ogromna pokora.

Barbara
18.11.19 11:21
Odpowiada na wpis:  Dana

Bóg zapłać !

Aga
15.11.19 19:00

Piękne świadectwo! Dziekuje! Jestem pewna, że Mateńka ukochana zaopiekuje sie tobą i wyciągnie z każdego problemu. Miej cierpliwość, mòdl sie i ufaj. Sama miałam bardzo trudne sytuacje, gdzie naprawde nie widziałam po ludzku zadnego juz rozwiązania. Odkąd od 2 lat odmawiam Nowenne Pompejańską moje problemy krok po kroku sie rozwiązują, w sposòb w jaki nigdy w życiu nawet bym sobie nie wyobrażała. Czekaj cierpliwie, mòdl sie i ufaj! Proś Ojca Pio o pomoc,(ròwnież św.Rite) on zawsze przychodzi z pomocą! Wiem,ze czasem jest bardzo trudno, ale potem przyjdzie moment i powiesz sobie – warto było!! Niech Bòg Ci blogosławi a Mateńka… Czytaj więcej »

Barbara
18.11.19 10:48
Odpowiada na wpis:  Aga

Dziękuję bardzo za modlitwę i słowa wsparcia, to tak bardzo dużo dla mnie.
Bóg zapłać !

18
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x