Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Inka
05.10.19 08:38

Bylam kiedyś w takiej relacji, facet do mnie napisal, zaczęliśmy codziennie rozmawiać, nawet do 2,3 w nocy… Spotkaliśmy się dwa razy, zapewniał mnie jak to mu sie strasznie podobam, a potem dostalam sms od jakiejs dziewczyny, ze on jest z nią… Mimo ze pisalam do niego z próśba o wyjaśnienie sytuacji, on zarzekal sie ze ja wymyslam,oskarżam go i zaprzestał kontaktu. Mozliwe ze w twoim przypadku jest podobnie- moze miec kogoś innego, oszukiwac ciebie i ja… Nie ma Sensu błagać o jego powrót, tylko prosić o nowa milosc.

Anonimka
28.12.19 20:23
Odpowiada na wpis:  Inka

Myślę, ze w moim przypadku jest inaczej.
Czuję, ze on mnie nie oszukiwal, po prostu potrzebował wiecej czasu zeby sie otworzyć i odważyc zrobić jakis wiekszy krok do przodu.
Mi nie starczyło cierpliwości i chcialam na siłę, zeby cos w koncu ruszylo i on wycofał się.
Mam nadzieje, ze znajdzie szczęście z kims innym,to najważniejsze.

Inka
28.12.19 22:49
Odpowiada na wpis:  Anonimka

Głowa do góry kochana :)) wydaje mi sie, ze on nie jest ciebie wart 🙂 musisz zawierzyc swoje życie Bogu, zdac sie na jego wole… Nikogo do miłości nie zmusimy, a ktos inny na pewno na naszą miłość oczekuje tak jak Ty teraz… Gdyby nie moje zawody milosne to w życiu nie poznalabym mojego narzyczonego, a mieszka 10 km ode mnie… Po prostu wszystko co robimy ma jakiś sens, sens który zna jedynie Bog… I twoj związek z tym chłopakiem tez ma jakis ukryty sens… Wkrótce sie przekonasz jaki 🙂

Anonimka
28.12.19 23:29
Odpowiada na wpis:  Inka

Zgadza się 🙂
Kazdy zasluguje na szczescie, mi najbardziej zależy na tym, żeby ten chlopak byl szczęśliwy, bo wiem, ze wiele cierpiał i będę się modliła, żeby teraz w jego życiu zdarzały się już same dobre rzeczy. 🙂
Gdy bede wiedziała, że jest szczęśliwy to wtedy ja tez bede.
Pozostała mi modlitwa i wiara, że będzie lepiej 😉

Iwona
04.10.19 22:12

Byłam w podobnej sytłacji, tylko z tym że ja zerwałam zupełnie kontakt. Zaczełam modlić o powrót ukochanego po 4 miesiącach lecz nie wytrawałam w modlitwie. Zaczełam drugą nowenne i jestem w trakcje jej odmawiania. Też miałam wrażenie że umre, kłóciłam sie z każdym. Odezwałam się do niego ale myśle że bym sama się nie odważyła. Nie chciał żadnych tłumaczeń był zły ale tego nie okazywał. Nie wiem jak będzie dalej. Ale wiem że to dzięki Matce Bożej.

Ona
03.10.19 20:32
Andrzejowa
03.10.19 19:18

Pamiętam jak byłam jeszcze nastolatką „polował”na mnie pewien chłopak, którego ja traktowałam wyłącznie po koleżeński, chociaż on wkręcał sobie,że jak będzie się bardziej „starał” to może jakimś cudem ja zmienię zdanie.. Nadchodził mnie, ciągle chciał coś wyjaśniać, wałkować temat 1000 razy, usiłował mi się przypodobać albo brać na litość..oczywiście mówił,że Bóg nas jakoś musi połączyć bo mamy te same wartości itd.. chociaż był sympatyczny to jednak byłam tak udręczona, że absolutnie nie miałam ochoty na nic wiecej A wręcz marzyłam,żeby on w końcu odpuścił. Wiedziałam,że NIE CHCĘ Z NIM BYĆ i nie miałam powodu żeby ulegać jego presji nawet zabarwionej… Czytaj więcej »

też Ania
03.10.19 20:24
Odpowiada na wpis:  Andrzejowa

Tak to już jest, że w relacjach nie da się nic zbudować na siłę. Chyba taką przygodę trzeba przejść osobiście, by zrozumieć w czym rzecz. Ważne by wyciągnąć z niej wnioski i nie powtarzac tego w przyszłości. Anonimce i wszystkim w takiej sytuacji polecam popracować nad poczuciem własnej wartości. Drogie Panie, nasza wartość nie zalezy od tego, czy jest z nami X, czy nie.

Klara
03.10.19 23:39
Odpowiada na wpis:  też Ania

… A po drugie wydaje mi się nie do końca normalne stracić głowę dla kolesia, którego nigdy się nie widziało na oczy…

też Ania
04.10.19 07:47
Odpowiada na wpis:  Klara

Nie poruszałam tego tematu bo nie zrozumiałam, czy ta para nigdy się nie spotkała w realu, czy spotykała bardzo rzadko z uwagi na odległość. Najważniejsze, by Anonimka wyciągnęła wnioski z tej sytuacji, pracowała nad sobą – jak trzeba to i terapia! I budowała zdrowe relacje. Ps jeśli nigdy nie spotkali się w realu to znaczy, że ten chłopak nigdy nie traktował tej znajomości poważnie w przeciwieństwie do Aninimki, która zakochała się i zapragnęła zwiazku.

Anonimka
28.12.19 20:43
Odpowiada na wpis:  Klara

Moze to brzmi dziwnie, ale jednak sie zdarzyło.
Chyba dlatego, ze był moją męską kopią, bratnią duszą. bardzo mnie do niego ciągnęło i wszystko mi w nim odpowiadało, rozmowy z nim były dla mnie jak narkotyk.
Mialam wtedy bardzo ciężki czas, a on mnie wspierał i pomagał psychicznie, tak jak nikt inny.
A kiedy zniknął, to wszystko mi sie posypało i ciężko było mi funkcjonować normalnie.
Chyba za bardzo szukałam w nim oparcia i z czasem zaczęłam zawalać go swoimi problemami, a wtedy nasze rozmowy staly sie zbyt przytlaczajace, ciężkie .

Anonimka
28.12.19 20:19
Odpowiada na wpis:  Andrzejowa

Droga Andrzejowa, rozumiem w pełni to co napisałaś i zgadzam sie. W żaden sposób nie chcialam sie temu chłopakowi narzucać, ani sprawić, zeby poczuł się przeze mnie osaczony. Po prostu chcialam wyjaśnić sprawy miedzy nami, sprostować je i wytłumaczyć, że pewne kwestie to nie byla moja wina, a osob trzecich ktore mieszały między nami. Może rzeczywiście bylam zbyt natretna, bo byl to dla mnie bardzo bardzooo trudny czas i dlatego on całkowicie postanowil się ode mnie odsunąć, bo juz nie mogl tego zniesc. Niestety nie udało mi się do tej pory dojść z nim do porozumienia i nie wiem, czy… Czytaj więcej »

też Ania
03.10.19 17:42

Bez wątpienia warto się modlić i warto być przed Bogiem całkowicie szczerym odnośnie pragnień. Tylko też warto przy tym nie upierać się przy swojej wizji szczęścia, bo w ten sposób można tkwić w złudzeniu. Jak ktoś nie chce z nami relacji, trzeba to przepłakać, przeboleć, przecierpieć, wziąć na klatę i żyć dalej, a wtedy pojawi się nowe. Warto zaufać – to niekoniecznie musi być ten wymarzony X. Dlatego bądź otwarta na życie, na ludzi i ufaj, że Bóg Cię poprowadzi tylko Mu na to pozwól.

Anonimka
28.12.19 19:43
Odpowiada na wpis:  też Ania

Aniu, normalnie tak bym zrobiła.
Ale czuję, ze to przeze mnie ta znajomość sie zniszczyła, bo wiem, se przeginalam nieraz i mam straszne wyrzuty. Dodatkowo do naszej relacji wmieszaly się osoby trzecie, które nie chciały żebym ja z tym chłopakiem miala kontakt, bo twierdziły, ze jest oszustem.
A ten chlopak myśli, ze to ja z lewych kont wpisywałam do niego jakies obelgi a nie tamte osoby. Nie mogę tego wyprostować w żaden sposob.

też Ania
03.10.19 17:28

Anonimko, módl się by sprawy potoczyły się w kierunku dla Ciebie najlepszym. Oddaj swoją intencję Bogu i zaufaj. Niekoniecznie ten chłopak musi zostać Twoim mężem. Bądź otwarta na to, co przyniesie życie, poznawaj ludzi, pracuj nad sobą, rozważ skorzystanie z pomocy psychologa. Nie upieraj się przy swoim pomyśle na Twoje szczęście. Jeżeli ten chłopak nie chce relacji damsko-męskiej z Tobą, weź to na klatę i żyj dalej. Dostaję masę minusów gdy to piszę, ale nie warto żyć złudzeniami, uwierz, że nie warto. Bądź otwarta na życie, na przyszłość i nie zamykaj się na nowe relacje. Dużo dobra Ci życzę.

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x