Odmawiam Nowenne Pompejańską już kolejny rok w przeróżnych intencjach.Prosiłam o dar rodzicielstwa dla znajomych i dane hest im cieszyć się nową rolą.Moja pierwsza Nowenna była w intencji rodziny,która zatruła się czadem.Wszystko z ich zdrowiem jest ok.Miałam rożne intencje,takie ogólne za dusze czyśćcowe,o pokój na świecie i te jednostkowe.Wiem,że wszystkie Maryja słyszy i wierzę w Jej opiekę.
Wystsrczy,że spojrzę na moją codzienność,w której mam różne obawy,lęki,stresy,które z różańcem da się przezwyciężyć,złagodzić.
Zawsze modlę się przed każdą jazdą samochodem.Wczoraj jechałam samochodem,uderzyłam w coś lekko i nic nie mam uszkodzonego.Wierzę,że Matka Boża mi pomogła,czuwała nade mną.
Na początku,podczss czytania świadect o Mowennie dziwne było dla mnie to,że ktoś ma nagle przerwany Różaniec.Myślałam,że pewnie ktoś szarpnął jakoś,albo zahaczył o coś.Sama jednak tego doświadczułam ponieważ nie wiem jak do tego doszło,ale mam uszkodzony krzyż w Rożańcu,a jeden jest przerwany.
Czasami mam lęki nocne,nachodzą mnie złe myśli oraz tłoczą się przekleństwa.Czytałam,że jedna osoba też tak miała i zastanawiam się,co inni mają na myśli pisząc o złych myślach.
Trzymam się Różańca i bardzo pragnę wytrwać w Nowennie Pompejańskiej już do końca.
Typowe objawy, że złemu zależy na tym byśmy się nie modlili na różancu. Ale nie ma szans gdyż nami opiekuje się Matka Boża. Dziękuję za świadectwo.