Witam chciał bym się podzielić świadectwem uzdrowienia !!! Mam 40 lat kilka miesięcy temu zobaczyłem na swoim pośladku nie wielki guz i jak każdy udałem się do lekarza na badanie diagnoza wstępna była dla mnie wielkim szokiem a mianowicie lekarz powiedział że podejrzewa „sarcome” !!!! Jak każdy z nas wróciłem do domu gdzie nie mogłem pozbierać myśli i wszystko zaczęło się sypać , plany itd. pozostawało jedno pytanie jak długo i co dalej , wszystkie plany po prostu zniknęły !!! Pamiętam że od lekarza udałem do kościoła i tam zaczęła się moja modlitwa czyli pierwsza nowenna ! Po tygodniu zacząłem robić badania jakie zlecił mi lekarz na pierwsze szedłem bardzo zdenerwowany co będzie ze mną i z moja rodziną ,po paru dniach zaczęły spływać wyniki badań musiałem odebrać je osobiście tak że stres był na maksa!!!! Kiedy wyruszyłem z domu byłem przerażony ale w połowie drogi jakimś dziwnym sposobem zacząłem odczuwać spokój byłem kompletnie pozbawiony stresu wiedziałem już że obok mnie dzieje się coś niesłychanego , kiedy odebrałem pierwszy wynik już byłem pewny że to nasza Pani jest ze mną okazało się że wynik jest dobry i nie mam się czego obawiać zadzwoniłem do żony i powiedziałem jej o tym i znów niezwłocznie udałem się do tego samego kościoła , czekało mnie jeszcze dużo badań ale już byłem pewny że nic mi nie grozi! Reszta badań potwierdziła że jest to tylko zmiana i bardzo nie groźna !!! Wiem jestem pewny że to nasza Matka obdarzył mnie łaską że z tej wielkiej choroby mnie wyrwała i podarowała mi kolejne dni życia !!! Obiecałem Maryi że jak wyjdę z tego to podzielę się z innymi i dam świadectwo w moc nowenny !!! Dziś czekam na zabieg usunięcia tych nie groźnych zmian !!! Polecam każdemu żeby jak małe dziecko z wielką ufnością powierzył swoje sprawy naszej Matce za sprawą nowenny !!!