Szczęść Boże. W przedostatniej Nowennie Pompejańskiej 17 albo 18 już modliłem się za dusze cierpiące w czyśćcu. Ogólnie to bez żadnych przeszkód ta Nowennna przebiegała. Zniechecenia jakieś nie wyjaśnione sny które mnie zbudzaly ze snu. Mam nadzieję że komuś moja modlitwa się przydała. A w następnej Nowennie modliłem się za żonę mojego kolegi która poszła na zabieg i po 2 dniach miała wyjść. Jednak cała sytuacja potoczyła sie inaczej. Zabieg przemienil się w operację po ktorej zdrowie pacjentki pogorszylo się po paru dniach. Z Lublina została przewieziona Do Warszawy. Bylo ciężko w odmawianiu rozkojarzenia zniechecenie brak skupienia kłótnie z żoną i dziećmi. Wszystko wywracalo się do góry. Żona mojego kolegi po 3 operacji w Warszawie powrocila do zdrowia i bez żadnych komplikacji wraca do pracy. Opłacilo się odmówić Nowennę za nią bo i w małżeństwie wszystko się poprawilo a działo się źle. Więc jak masz problem to się zwróć do Maryji i zawierz jej wszystko.