
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 23-05-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-06-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 15-07-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Beata: Dzięki nowennie pompejańskiej jesteśmy razem
Nowennę Pompejańska odnawiam poraz kolejny w moim życiu. Zawsze wysłuchana, choć nie ...
Dominika: Nie wiem co mam robić
Od 2,5 roku z mężem staramy się o pierwsze dziecko. Oboje jesteśmy ...
Zofia: Warto czekać i być cierpliwym
Nowenne Pompejanska odmawiałam prosząc o dar trzezwosci dla mojego syna. Kończąc jedną, ...
J.: Powrót dziecka do wiary
Jestem w trakcie odmawiania 5 Nowenny Pompejańskiej. Rozpoczęłam modlitwę w sierpniu ubiegłego ...
Ulka: Rok łask
Dziś zakończyłam kolejną nowennę pompejańską i obiecałam sobie, że tym razem napiszę ...
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin macierzyństwo Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Mamusia(teściowa) to jedno,ale fakt jest taki,że dziecko zmienia sytuację o 180 stopni!!
I często,kobiety chcą być mamami natychmiast po ślubie,a mężowie chcieliby jeszcze poszaleć. Przy dziecku już się jednak nie da,trzeba zajmować się nim i pojawia się proza życia.
Do tego uwaga kobiet skierowana jest tylko na dziecko,A mąż idzie „w odstawkę”-przynajmniej tak to odbierają panowie.A więc,trudna praca -bo trzeba być i mamą i żoną jednocześnie (z roli kochanki w ogóle się wypada)i z tym sobie trzeba poradzić jak najszybciej oraz dzielić wspólnie obowiązki nad dzieckiem.
A może mamusia się za bardzo wtrynia? O. Szustak nagrał fajny filmik jak stracić męża. Polecam
Bardzo to nieładne z Twojej strony, takie powiedzenie „a może mamusia się za bardzo wtrynia?”. Nie znam tej rodziny, ale poczułam się urażona sposobem tej wypowiedzi. Jeśli już chcesz coś zasugerować może warto byłoby to ubrać w ładniejsze słowa, mniej chamskie i złośliwe? A poza tym na jakiej podstawie takie stwierdzenia? Że kobieta odmówiła za wnuczke nowenne i modlila się o szczęśliwy przebieg porodu? Chwała Bogu za miłość Matczyna i miłość Babci. To że mężczyzna w nowej dla niego roli ojca POKI CO nie może się odnaleźć, nie koniecznie świadczy o problemach z teściową. Myślę że w takiej sytuacji dużo… Czytaj więcej »
Jak to uznał, że już jest ojcem?
To nie jego dziecko.
Biologiczny to chyba ma czas ciąży by się przygotować.
Kobieta to musi na klatę przyjąć wszystko, a faceci to takie rozmemłane istoty.
Niejako uznał (W SWOIM WNĘTRZU) że już jest ojcem, pogodził się z myślą że już nie będzie tak jak kiedyś, otworzył się na relacje z synem? (biologicznym). Teraz jasne? Kobieta nie musi budować więzi z maluszkiem bo dzięki m.in oksytocynie czuje od razu się matką. Facet może potrzebuje trochę czasu żeby się odnaleźć w nowej roli. Czy wszyscy ludzie muszą być perfekcyjnymi rodzicami od razu? Jeśli widzisz ze Twój mąż/żona ma problem z czymś to czemu nie być wyrozumiałym i pomocnym? Koleżanka tak zrobiła, zachęcała powoli, nie miała pretensji i wyrzutów, dała mężowi czas. I udało się. „Faceci to takie… Czytaj więcej »
To pozazdrościć otoczenia, w moim to ja muszę być ta twardą i walczyć bo inaczej ” zginę” zadeptana.
Już tak nie chwal mężczyzn bo coś mi tu nie pasuje. Niby wielki wojownik a trzeba robić podchody by się nauczył być ojcem.
Ale może w Twoich stronach tak jest.
Cóż mogę powiedzieć? Tak, wojownik, ale z chwilowym problemem który udało się rozwiązać dzięki zrozumieniu przez kobietę tej sytuacji oraz delikatnej pomocy, a nie obrzucaniu faceta błotem i zbędnych pretensji, które summa sumarrum do niczego nie prowadzą! Dlaczego ludzie nie chcą sobie pomagać i BUDOWAC dobrym słowem, budującym, wzmacniającym, błogosławiacym? Słowo ma moc! Błogosławieństwa lub przekleństwa. Jak będziemy nastawiac się do siebie negatywnie tak nasze relacje będą tak właśnie wyglądać! Po co tak? Nie lepiej widzieć w ludziach dobro i je rozwijać, a jak jest jakiś problem to sobie pomagać? Czas i tak przeminie, problem kiedyś się skończy, lepiej więc… Czytaj więcej »
Ps Jest różnica między wylewaniem wiadra pomyj i pretensji (które naturalnie często skutkują jeszcze większym zamknięciem się w sobie/niezadowoleniem/agresją itd.) a np. powiedzeniem: „Wiesz, czasami zdarza się, że tata dziecka potrzebuje więcej czasu na odkrycie jak fajnie jest być tatą. Ważne żebyś wiedział że to się czasami zdarza, więc jeśli czujesz się dziwnie w nowej roli taty, daj sobie czas. Janek nie może Ci tego teraz powiedzieć, ale na pewno się się cieszy że jesteś jego tatą i z pewnością im będzie starszy tym więcej męskich rzeczy będziecie mogli wspólnie robić. Ja jestem dumna że jest mi dane być Twoją… Czytaj więcej »
To miło, że takie masz doświadczenia. Powtarzam, tylko pozazdrościć.
Z tym, że wszystko zależy od nas absolutnie się nie zgadzam.
Żyję na tym świecie 35 lat i co dzień przekonuje się że i w pracy i w życiu prywatnym wszystko zależy od szczęścia danego od Boga. Tego jest pewna jak niczego w świecie.
Ja nie mówię że moje życie zawsze było szczęśliwe, bo miałam dużo różnych sytuacji: przewlekłe choroby, depresja (brałam leki), złamane serce i inne. Nie jest tak że Bóg daje ludziom tylko szczęście albo tylko krzyże. Ale to wszystko tylko bardziej mnie utwierdza w przekonaniu że warto jest budować ludzi a nie ich niszczyć złym słowem, bo tak wiele od nas zależy, od naszego nastawienia. Moje życie się zmieniło w momencie gdy zdałam sobie sprawę że Bóg serio mnie kocha mimo wszystko. I że On zawsze buduje, a nie wyrzuca błędy i jest pełen pretensji. A problemy w życiu są: takie… Czytaj więcej »
Chodzi mi o to że spotykają nas różne sytuacje, to jasne, ale to jak my się w nich zachowujemy, czy sobie pomagamy nawzajem, zależy od nas. Czy słuchamy natchnienia ducha świętego czy dajemy się ponieść egoizmowi itd. Więc nie wszystko zależy od Boga (inaczej nie byłoby wolnej woli), też dużo zależy od nas.