Odmówiłam już 4 nowenny. Przy wszystkich było bardzo ciężko. Zły mieszał bardzo, nigdy w moim życiu nie działy się takie zawirowania, jak w trakcie odmawiania nowenny. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Obiecałam Najświętszej Panience, że złoże świadectwo, więc pisze. Nowenny odmawiałam w intencji mojego synka, który urodził się z dużymi problemami z trawieniem, silną alergią pokarmową i refluksem. Ma obecnie pół roku i bardzo cierpi i dolegliwości ogromnie mu przeszkadzaką. Po skończeniu nowenny niestety jeszcze nie zostałam wysłuchana. Matka Boska natomiast pozwoliła mi przypomnieć sobie o grzechach z przeszłości i porządnie się wyspowiadać. Prawdziwie się nawróciłam. Przyśnił mi się też mój dziadek, który zmarł 6 lat temu i we śnie prosił o modlitwę, więc myśle, że jej potrzebował. Czuję troche żal, że moja prośba nie została wysłuchana i synek dalej się bardzo męczy, a niektóre z dolegliwości wręcz się nasilają, mimo wszystko jestem wdzięczna Matce Bożej, że dzięki Niej jestem bliżej Boga.