Po 6 latach związku moja narzeczona odeszła ode mnie, na kilka miesięcy przed ślubem, modliłem się o jej powrót,o powrót tej miłości…. Nie zawsze dostajemy to o co prosimy, my jako ludzie widzimy nie wiele, wystarczy zaufać Bogu…. To On postawił na mojej drodzę wyjątkową kobietę z którą teraz jestem szczęśliwy. Odzyskałem spokój i harmonię ducha. Ta modlitwa jest wielka !
Mężczyźni też kochają i szanują kobiety!znam wiele małżeństw że stażem powyżej 30 lat,gdzie doskonale to widać
A jak ja zmowilam już 3 w intencji znalezienia dobrego męża i w tym roku mija 2 lata od skończenia nowenn w tych intencjach. To jak myślicie. Czy w.odpowiednim czasie na mojej drodze czy raczej chce bym była sama ? Z góry dziękuję ☺
Zamiast się modlić to działaj. Bóg w te sprawy się nie miesza.powodzenia!
Ewidentnie mężczyźni są z Marsa,a kobiety z Venus 🙂 kobiety modlą się o powroty i trwają w tej destrukcji latami,a mężczyźni szybko znajdują nową kobietę,skoro poprzednia nie wróciła i są na nowo szczęśliwi.
I tak od wieków:) szczęścia i mądrości oraz Bożego prowadzenia!
Bo mężczyźni nie kochają.
Jest kobieta to jest, jak nie ta to inna.
Chcą poprostu być z kimś i z każdej mogą zrobić ukochaną
Ewidentnie mężczyźni są z Marsa,a kobiety z Venuskobiety modlą się o powroty i trwają w tej destrukcji latami,a mężczyźni szybko znajdują nową kobietę,skoro poprzednia nie wróciła i są na nowo szczęśliwi.
I tak od wiekówszczęścia i mądrości oraz Bożego prowadzenia!
Wydaje mi się że nie należy pochopnie rezygnować. Poznać lepiej człowieka. Zaczekać trochę. Trudno nieraz znaleźć dobrego człowieka. Należy mieć na względzie również dobro dziecka. Serdecznie pozdrawiam i życzę pomyślności w życiu.
Bardzo Ci dziękuje Mario
Bóg wie co dla nas najlepsze. Ja klika dni temu skończyłam odmawiać nowennę z prośbą o miłość, o dobrego człowieka który pokocha mnie i mojego syna (urodziłam dziecko bardzo młodo, nie byłam mężatką). Podczas części błagalnej poznałam mężczyznę, jest dobry, spokojny, pracowity, kawaler ale starszy ode mnie 13 lat. Czuje, że to dobry człowiek, moje dziecko go poznało, był dobry i miły, widać że zależy mu na nas. Problem w tym, że chyba nie umiem się zakochać. Czy to ten człowiek, którego wymodliłam za pomocą nowenny, mam straszny problem czy czekać dalej na pojawienie się uczucia czy zrezygnować…
Miłość to nie motylki w brzuchu.
No tak ale jak rozpoznać, że to jest ten człowiek?
Jakiś czas temu słuchałam rekolekcji na temat miłości i bardzo mądry ksiądz powiedział, ze teraz tak mało ludzi prosi Boga o światłość Ducha Św. w rozpoznaniu czy ta osoba obok nas jest ta właściwą. Polecił by pójść do kościoła, klęknąć przed Najświętszym Sakramentem i porozmawiać tak od serca z Panem Bogiem czy właściwie się kierujemy i czy ta osoba jest dla nas. Myślę ze w takiej sytuacji Bóg nie będzie obojętny na naszą modlitwę i wskaże właściwa odpowiedz. Musimy tylko słuchać sercem ale i rozumem. Z Bogiem!
Bardzo dziękuje za wskazówkę, masz rację poproszę Boga o światło. Dziękuje
Anno jezeli chodzi o wiek to nie przywiazuj do tego wielkiej wagi. Moj maz jest starszy ode mnie prawie 10 lat i jestesmy 10 lat po slubie szczesliwi. Daj mu szanse, obserwuj rozwoj wydarzen a takze polecaj dalej ta sprawe Bogu. Jezeli to nie milosc to mozesz zyskac przyjaciela a to bardzo wiele w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego
Masz rację, polecę tą sprawę Bogu i będę czekać
A ja myślę, że najważniejsze, żebyście się po prostu lubili. Tam gdzie na początku jest wielki ogień, to potem jeszcze większe pogorzelisko.