Swoją pierwszą Nowennę odmówiłam w intencji wyleczenia koleżanki w pracy męża, ktora zachorowała na jakiś rodzaj nowotworu. Zapowiadała, że już nie długo zostawi pracę, bo czula się coraz gorzej. Po jakimś czasie chodziła z laską, później zaczęła chemię, ale w tym momencie jest już zdrowa. Dziękuję, Mateńko, z całego serca.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy