WItam, chciałam złożyć świadectwo dotyczące nowemu i naszej Matenki. Na początku 2017 roku byłam w ciąży- szybko okazało się jednak ze to ciąża biochemiczna. Bardzo chcieliśmy mieć z mężem dziecko. Szybko zaczęliśmy starania o następna ciąże. Na drodze stanęło bardzo dużo preciwnosci. Okazał się ze to nie takie proste. Zaczęłam odmawiać nowennę sama, dowiedziałam się o niej zinternetu. Po odmówieniu pierwszej nowenny okazało się ze wyniki badania męża są tak złe ze na normalne zajście w ciążenie ma szans, tylko i wyłącznie invitro. Lekarze mówili ze moja pierwsza ciąża to był cud przy takich wynikach badań męża. Mąż we wresniu przeszedł operacje związana z poprawa nasienia. Zaczęliśmy odmawiać nowennę razem. Wczoraj (29.12.17) był ostatni dzień naszej nowenny, postanowiłam zrobić test ciążowy przed impreza sylwestrowa i jak się okazało- dwie kreski. Jestem w ciąży. Dziękuje Matence za ten cud – bo z punktu widzenia medycyny to jest cud 😉 dziewczyny i nie tylko, wierzcie i módlcie się bo warto.
Odmawiałam nowennę pompejańską w intencji mojej ciężko chorej na raka Mamy. Zmarła w 11 m-cy od diagnozy w czerwcu 2017. Modlimy się od dłuższego czasu z mężem do św. Rity o rodzicielstwo, bo właśnie mija 5 lat od rozpoczęcia starań o dziecko… Tak bardzo chciałam, żeby Mama była babcią… Nie jest łatwo o entuzjazm, w zasadzie już go nie ma. Ciężko o nadzieję. Ale takie jest życie. Nie zawsze jest kolorowo. 29.12 są moje urodziny. Chciałabym dostać taki prezent…
Życzę Ci opieki bożej , jak sie dowiadujemy że dzieciątko się poczęło oddać Bogu Najwyższemu , prosić Matkę Przenajświętszą niech Was chroni , aby szczęśliwie donosić do porodu . Szczęść Boże
Super gratuluję BÓG nas kocha .
Chwała Panu!Niech Matka Boża ma Was w swej opiece. Z BOGIEM.