Witam jestem w trakcie odmawiania 3 NP i wiem że to pomaga wyciszyć się i patrzeć inaczej na świat.Ale zacznę od tego że w lipcu nasz osiemnastoletni syn trafił do szpitala jedynie z bólem kręgosłupa a okazało się że to nowotwór złośliwy bardzo zaawansowanym stopniu z przerzutami oboje z mężem myśleliśmy że to koniec świata bo mamy go tylko jednego i jest dla nas wszystkim.Zawsze modliłam się o zdrowie dla niego od kiedy przyszedł na świat.ale wtedy zawaliło się wszystko.Kiedy przebywał w szpitalu ja spotkałam katechetkę która bardzo dobrze znała nas i poradziła żeby odmawiać NP na początku bardzo się bałam że nie dam rady ale dałam i wiem że pomaga w trakcie kontrolnych badań wyszło że jest częściowa regresja nowotworu przerzuty zniknęły i wiem że wszystko będzie dobrze dzięki MATCE BOŻEJ ,czasami mamy inne problemy w pracy ,finansowe kłopoty ale wiem że później wszystko się jakoś układa a ja nie przestaje się modlić bo to pomaga i wiem że Maryja nas nie zostawi w potrzebie.DZIĘKUJE CI MATKO NASZA.
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 08-04-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 05-05-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 31-05-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
Aktualizacja apki „Nowenna pompejańska i różaniec”
Grzegorz: W intencji rodziny
Monika: Dar późnego macierzyństwa
Wiktoria: Wybrałaś mi najlepszego męża
Krzysztof: Nie wierzyłem…
Ostatnie komentarze
Najwyżej oceniane
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedyś tu pisałam świadectwo odnośnie brata z rakiem mózgu – lekarze też nie dawali mu dużo czasu ale my nie uwierzyliśmy im tylko sprawę powierzyliśmy Bogu i gorąco Go prosiliśmy o jego litość. To było kilka lat temu 🙂
Aniu, nie poddawajcie się. Modlitwa czyni cuda. Nasz krewny w wieku 16 lat miał zaawansowanego raka, mnóstwo przerzutow…. Po ludzku – sytuacja beznadziejna. Modlitwy w całej rodzinie, msze święte – oczywiście wdrożono leczenie, operacje, chemia. Teraz jest zdrowym, uśmiechniętym młodym człowiekiem, wrócił do domu, szkoły… Sami lekarze mówią, że to cud! Niech u Waszego syna też będzie cud! Szczęść Wam Boże!