Szczęść Boże. Chciałbym podzielić się swoim świadectwem. Mam 17 lat i pewnego razu oglądałem filmik na yt w którym ks. Piotr Glas mówił o Nowennie Pompejanskiej oglądnołem do końca.
W tym czasie mój dziadek bardzo cierpiał dostał bowiem udaru i miał guza mózgu. Pewnego wieczoru gdy kładłem się spać coś mnie natkneło aby odmówić Nowenne Pompejanskom. Następnego dnia pobrałem aplikacje na telefon i się modliłem odmawiając 4 tajemnice. Stan dziadka się pogarszał ale gdy czytałem świadectwa innych osób byłem pewny że Maryja mnie wysłucha.Pewnego wieczoru gdy się modliłem w myślach przed moimi oczami zobaczyłem dziadka leżącego w łóżku który trzyma różaniec a przed nim był wielki krzyż.
Zostało 2 dni do końca Nowenny nagle stan mojego dziadka zaczął się pogarszać modliłem się za każdym razem o uzdrowienie gdy przyjeżdżali kolejni lekarze czy ratownicy medyczni. Wezwalismy księdza aby wykonał ostatnie namaszczenie, ponieważ lekarze nie dawali mu szans na przeżycie i gdy ksiądz dokonał ostatniego namaszczenia i już skończył stało się coś niebywałego, dziadek normalnie oddychał wcześniej cierpiał brakowało mu tlenu kaszlał i cały czas stękał a po namaszczeniu przestał poprostu zasnął. Pojechałem do domu razem z mamą. Minęła godzina mama pojechała do dziadka ponieważ znowu gorzej się poczuł nie mogłem zasnąć i w głębi serca wiedziałem że wyzdrowieje. Po północy dzwoni do mnie mama i powiedziała mi przez telefon że dziadek zmarł w jednej chwili moja nadzieja umarła byłem zrozpaczony i nie wierzyłem że mój dziadek umarł ale niestety było to prawdą.
Myślałem że moja „wizja” dotyczy uzdrowienie dziadka teraz wiem że to była kaplica cmentarna gdzie dziadek leżał w trumnie.
Był wtorek dzień pogrzebu na mszy świętej ksiądz powiedział że on nie cierpi jest teraz w niebie i podziwia Boga jest szczęśliwy. I myślę że to jest ta łaska nie uzdrowienie ciała lecz duszy o które też blagałem. Mówi się że cierpienie to dar a nie kara. Jestem pewien że przez to cierpienie jakie miał mój dziadek na ziemi, teraz może być spokojny w niebie. Pozdrawiam.
Może mi ktoś napisać , gdzie mam zaznaczać aby przychodziły powiadomienia na meila , w kwadrat klikam gdzie pisze powiadom o nowych odp. na ten koment. Ale nie przychodzi powiad. na meila .Co robię nie tak?
Powiadomienia przychodzą tylko w piątki
W maju ubiegłego roku moja mama również zmarła w wyniku udaru a wcześniej kilka lat zmagała się z Alzhaimerem. Odmówiłam chyba trzy nowenny w jej intencji uzdrowienia. I choć tu na ziemi cierpiała wiele to moc odmówionych nowenn upewnia mnie, że jest tam w niebie gdzie cierpień już nie będzie. Tym bardziej, że Maryja zabrała ją do siebie w pierwszą sobotę maja-miesiąca maryjnego. Składałam wtedy podobne świadectwo
Bardzo pokrzepiajace,kilka miesięcy temu podobna sytuacje miałam z moja mama,też modliłam sie o cud uzdrowienia ,niestety pod koniec części błagalnej mama odeszła,było strasznie żal i nierozumienie dlaczego? Ale doznałam więcej niż mogłam oczekiwać w tej rozpaczy,moja modlitwa zapewniła mamie niebo,choć nadal jest smutno to wiem że wszystko jest w ręku Boga,to On mnie zapewnił że życie mojej mamy tu na ziemi byłoby tylko cierpieniem,natomiast tam gdzie jest nie ma cierpienia,ta wiara pozwala mi żyć dalej,aż do ostatecznego spotkania ,,
Gratuluje Szymon trzymaj sie usilnie tej wiary,
Szymon jesteś młodym wspaniałym człowiekiem . Dziadek jest z Ciebie dumny że ma takiego wnuka .Szczęść Boże
Na pewno Bóg Cię wysłuchał, a Nowenna, którą odmowiles miała swoj cel. Być może dla Twojego dziadka ta modlitwa potrzebna byla do zbawienia. Niech Bóg Ci Błogosławi 🙂