Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Malwina: Zakończenie związku

0 0 głosów
Oceń wpis

Szczęść Boże! Po przeczytaniu niektórych świadectw postanowiłam również opisać swoje doświadczenia związane z Nowenną Pompejańską.Moja historia z prawdziwą modlitwą do Najświętszej Panienki rozpoczęła się po śmierci mojej ukochanej mamy,która prawie cztery miesiące temu zmarła na raka płuc.Książeczkę z Nowenną miałam już zakupioną w trakcie choroby mojej mamy jednakże nie byłam wtenczas zdecydowana na tą modlitwę, moja wiara przyszła zaraz po odejściu najbliższej mi osoby.Był to dla mnie bardzo ciężki i trudny okres w moim życiu jak dla każdego kto traci kochającą i bliską sercu osobę.

Jestem bardzo wrażliwa więc przeżyłam straszliwą traumę. W tym czasie byłam związana z obcokrajowcem którego kochałam a który mnie oszukiwał.Nie byłam szczęśliwa w tej relacji i czułam że to był toksyczny związek.Nowennę Pompejańską rozpoczęłam kilka dni po śmierci mojej mamy i od tego czasu miałam silne przekonanie i głębokie uczucie w sercu,że muszę ten związek zakończyć.Ten człowiek nie miał zrozumienia ani respektu do mnie chodź pomimo moich uczuć jakiś wewnętrzny głos wciąż mi podpowiadał,że nie mogę być z tym człowiekiem.Modliłam się w intencji o dobrego męża.Nigdy w życiu nie przeszłam takiej męki i gorliwie modliłam się do Jezusa i do Maryi o znak, który mi wskaże właściwy kierunek odnośnie mojego związku, ponieważ czułam się całkowicie bezsilna i bezradna.

Otrzymałam znak z nieba i już wiedziałam,że muszę zerwać i definitywnie zakończyć tą relację.Wiedziałam,że Matka Boża mnie wysłuchała w kilka dni po moim rozstaniu okazało się,że mężczyzna z którym byłam ma żonę oraz dzieci i oszukiwał mnie przez ten cały czas.Było to dla mnie wstrząsające przeżycie, natomiast z drugiej strony także zbawienne.Jakiś czas ten człowiek nie dawał mi spokoju próbował kontaktować się ze mną,jednak Matka Boża czuwa nade mną i sprawiła,że odseparował się i całkowicie odizolował błagałam o to z całego serca.I tak się praktycznie stało.Obecnie jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny i już wkrótce kończę jak narazie nie otrzymałam dobrego męża ale ufam Maryi i wierze,że Matka Boża wie co jest dla nas najlepsze.W zamian za to zostałam obdarowana innymi Łaskami.

Przede wszystkim odzyskałam radość, wewnętrzny spokój oraz co najważniejsze siłę po tych wszystkich nieszczęściach,które mnie spotkały.Matka Boża ochroniła mnie i uratowała z krytycznej sytuacji.Jestem teraz coraz bliższa wiary modlę się i nadal będę.Moje życie całkowicie uległo zmianie dzięki Nowennie.Polecam wszystkim kochani tym,którzy jeszcze nie rozpoczęli oraz życzę wytrwałości i systematyczności każdemu w odmawianiu Nowenny Pompejańskiej.Dziękuję Najświętszej Panience za otrzymane Łaski.Pozdrawiam serdecznie.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
19 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojtek
27.12.21 10:21

Pod koniec maja poznałem Malwinę bardzo wierzącą uczuciową rodzinna kobieta. Mieliśmy podobne cele na przyszłość poznaliśmy się w lipcu zaprosiłem ją jako partnerkę na wesele mojej siostry bez pamięci się w sobie zakochaliśmy. Po dwóch tygodniach wyszło na jaw że modliła się do Matki Boskiej Fatimskiej bardzo żarliwie w intencji poznania dobrego męża ja u siebie w domu modliłem się w tej samej intencji w tym samym czasie . Wydawało nam się że to najswietrza panienką nam dopomogła i naszej miłości. Pod koniec lipca zaręczyliśmy się i wyznaczyliśmy datę ślubu na 23.10.2021 bardzo byliśmy szczęśliwi.ślub miał się odbyć w parafi… Czytaj więcej »

Gosc
28.12.21 21:01
Odpowiada na wpis:  Wojtek

Drogi Wojtku,to naszemu Kochanemu Bogu należy się pierwsze miejsce w życiu każdego z nas,oddaj Bogu słusznie najpierwsze miejsce w swoim życiu,to Twój cały świat będzie miał prawdziwy sens,zawsze ufaj Bogu,wie lepiej

Anna
28.12.21 21:10
Odpowiada na wpis:  Wojtek

Szczęka mi normalnie opadła, Wojtku jeżeli to prawda co napisałeś bardzo Ci współczuje.

Wojtek
31.12.21 15:56
Odpowiada na wpis:  Anna

Tak prawda

Wojtek
31.12.21 15:57
Odpowiada na wpis:  Anna

Tak Aniu najszczersza prawda

Anna
01.01.22 21:13
Odpowiada na wpis:  Wojtek

Ludzie są często zawodni, nie da się nic doradzić w Twojej sytuacji. Ból serca jest na pewno duży, czas pokarze co będzie dalej. Z własnego doświadczenia wiem że Pan Bóg często nas doświadcza. Jednak zawsze trzeba wytrwać w modlitwie i nigdy nie zwątpić. Sama modliłam się kilka lat o dobrego męża i dostałam człowieka na którego mogę liczyć. Niestety wiele rzeczy po ślubie się wydarzyło i ta wielka miłość wyparowała.

Wojtek
05.01.22 18:30
Odpowiada na wpis:  Anna

Mam zdruzgotane życie , obmawiany wszędzie, i pomòwiony i oczerniony ale są przy mnie dobrzy ludzie którzy mnie wspierają i dodają otuchy w tym bólu

enia
06.01.22 07:45
Odpowiada na wpis:  Wojtek

Wojtek głowa do góry. Dorze, że do ślubu nie doszło. Bóg wie lepiej. Modliłeś się, prosiłeś Matkę Bożą i ma Cię w opiece. To pewne! Jeszcze Jej podziękujesz. Jesteś trochę poturbowany, to nic. Twardziel jesteś. Jeszcze trochę czasu potrzebujesz i rany sie uleczą. Pomyśl że lepiej że teraz to sie rozleciało niż by po ślubie 2 czy 20 lat. Odmawiaj Różaniec, nie musi być intencja. Matka Boża Ci wszystko poukłada. Tak jesteś facet Wielki, że znasz i modlisz się na Różańcu i pod rękę chodzisz z najpiękniejszą Kobietą z samą Królową. Jak to ks.Dominik mówi Maryja to najpiękniejsza dziewczyna wszechświata.… Czytaj więcej »

Wojtek
06.01.22 13:09
Odpowiada na wpis:  enia

Dziękuję-:)za slowa otuchy to prawda to szansa na lepsze jutro NP pomoc pomorze znieść krzywdy i obelgi i ciosy w serducho modlę się teraz o dobrą żonę i wierzę w to że Maryja wysłucha moich wołań

Wojtek
01.02.22 23:21
Odpowiada na wpis:  Wojtek

Przesyłam pozdrowienia i Błogosławieństwo od Królowej Pokoju w Medugorie-:)-:)-:)-:)

Wojtek
02.12.21 20:11

Tak Malwinko wymodliłaś sobie mnie a ja Ciebie i uciekłaś o demnie bez slowa tydzień przed ślubem 23.10.2021 strasznie mi jest przykro

Ona
18.12.17 15:39

Witaj MAlwino, czy mozesz mi podpowiedziec skad mialas pewnosc ze powinnas sie rozstac? Czy to poczulas? czy cos sie wydarzylo? bede wdzieczna za odp

Małgorzata
17.12.17 22:05

Mam pytanie, czy nie masz żalu do siebie, że mama może by wyzdrowiała, jakbyś w chorobie odmawiał nowinę.? Jestem w takiej samej sytuacji, tylko zmarł mój ukochany mąź.

M.M.
17.12.17 17:22

Kochana Twoje świadectwo jest takie podobne do mojej historii. Nie trać wiary Matka Boża wysłucha pragnień o spotkanie dobrego właściwego męża:)

Malwina
17.12.17 20:40
Odpowiada na wpis:  M.M.

Witam dziękuje za komentarz bardzo chciałabym poznać Twoją historię jeśli jest podobna to czy mogłabym poznać Twoją? Napisze swojego emaila proszę Ty napisz mi swojego jeśli możesz dziękuje i pozdrawiam serdecznie mój email : malwina-sobiechowska@wp.pl

Malwina
18.12.17 00:54
Odpowiada na wpis:  M.M.

Witaj kochana dziękuje serdecznie za wsparcie i miłe słowa otuchy.Chciałabym poznać Twoją historię w takim razie skoro jest posobna do mojej?Czy mogłabyś mi opisać Twoją?Mam ogromną nadzieję,że Matka Boża spełni moją intencje jednak wszystko w rękach Boga.Pozdrawiam cieplutko 🙂

Ewa
17.12.17 16:47

napisz mi swój e-mail coś Ci opowiem

Malwina
17.12.17 20:38
Odpowiada na wpis:  Ewa

Witaj Ewo dobrze napisze mój email: malwina-sobiechowska@wp.pl. Jestem bardzo ciekawa co takiego chciałabyś mi opowiedzieć z miłą chęcią przeczytam i włączę się z rozmowę pozdrawiam cieplutko:-)

Malwina
18.12.17 00:49
Odpowiada na wpis:  Ewa

Witaj Ewo nie wiem czy wysłałam już raz próbowałam z telefonu swojego emaila jestem ciekawa co Ewo chciałaś mi opowiedzieć.Czekam z niecierpliwością na Twoją wiadomość pozdrawiam serdecznie.Malwina.Mój email: malwina-sobiechowska@wp.pl

19
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x