Maryja zaczęła działać w moim życiu po pierwszych dniach modlitwy. Nowenne odmowiłam w intencji synka, za poprawę jego zachowania (wyciszenie agresji, poprawy skupienia w przedszkolu) . Już po paru dniach sytuacja zaczęła się poprawiać. Ja zaczęłam być spokojniejsza. W efekcie synek coraz lepiej funkcjonuje. Pod koniec odmawiania Nowenny towarzyszyły mi małe cuda w postaci pojawiające go się serca, a to w kubku kawy fusy się tak ulożyły, a to plama piany podczas mycia przybrała kształt serca itp… Powodowało to uśmiech na mojej twarzy i myśli skierowane do Niej. Zauważyłam coś jeszcze…. od kiedy pamiętam codziennie towarzyszył mi nieuzasadniony strach (lub stres) od samego rana. Dziś już go nie ma bądź jest juz niezauważalny. Maryjo – DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO.