Odmawiam NP po raz pierwszy. To moj 31 dzien. Nigdy nie modliłam się rożańcem, nie rozumiałam tej modlitwy, a moja wiara była bardziej Chrystocentryczna. Daleka byłam od religijności Maryjnej. Do NP namowiła mnie teściowa, ktora dała mi różaniec pompejański i książeczkę z instrukcją. Wspolnie z teściowa i mężem zaczęliśmy odmawiać NP w tej samej intencji.Nie wierzyłam, że dam radę. Dla mnie pierwszy cud, to to, że trwam już 31 dzień w nowennie i nie sprawia mi ona trudności, a coraz większą radość. Te godziny rozważań tajemnic, zmieniają moje serce, kruszą lód którym się pokryło i sprawiają, że z każdym dniem chcę kochać mocniej Boga i ludzi. Intencja, w której się modlę juz się realizuje, ale to jakby w tym momencie nie jest dla mnie najważniejsze. Żal mi, ze tyle czasu straciłam bez tej modlitwy. Juz dzisiaj wiem, że kiedy tylko skończę tą, rozpocznè następną, bo jest tyle intencji do omodlenia, a wszak łaska Boża jest niewyczerpana. Pragnę, tak jak to odmawiam teraz w modlitwie dzièkczynej, zachęcać innych do NP, a to świadectwo jest pierwszym małym krokiem.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy